Proszę o pomoc ! Studia?

Temat przeniesiony do archwium.
Za niedługo zdaje maturę...i niestety wiem ,że nie mam szansy na studia dzienne...z różnych powodów..zawsze chciałam studiować filologie angielską, bo tylko to lubię...jestem trochę podłamana , bo nie widzę siebie po liceum w żadnej szkole.
Piszę , bo słyszałam ,że jeżeli ktoś studiuje filologię zaocznie to jest to strata czasu i nie opłaca się iść na takie studia jeżeli chodzi o język. Nie ma się styczności z językiem codziennie i to jest ten wielki minus. Nie wiem co robić. Raczej nie ma mowy o szkole prywatnej ,bo wiadomo, chodzi o koszta.Na razie nie widzę wyjścia z tej sytuacji. Gdyby ktoś był w takiej samej sytuacji jak ja lub mógł mi coś podpowiedzieć , byłabym wdzięczna.
Moim zdaniem nie ma co rezygnować z marzeń;)
Jeżeli tym powodem dla którego byś miała nie iść w tym roku na studia dzienne jest tylko to ze nie jestes dobrze przygotowana do matury rozszerzonej i wydaje Ci się że nie dasz rady w tym roku to zrób sobie rok przerwy i przez ten rok porzadnie sie przygotuj do matury z polskiego i angola, bo pewnie to Ci jest potrzebne na te studia;)
rok przerwy też wydaje mi się bezsensu ...
ale i tak chyba mniej bez sensu niż 3 lata niechcianych studiów... A koszt studiów w szkole prywatnej i zaoznie jest chyba dość porównywalny, więć jeśli rozważasz zaoczne, to może warto sprawdzić oferty szkół prywatnych także? Do matury jeszcze 3 miesiące z hakiem. Głowa do góry :)
To twoja decyzja.Rok przerwy na podszkolenie języka to nie koniec świata.Znam osobę,która tak zrobiła bo nie udało jej się za pierwszym razem przejść przez egzamin wstępny na iberystykę na UW.Poczekała rok, podszkoliła język-w jej wypadku francuski i ponownie podeszła do egzaminu. Jest jedną z lepszych na roku i studiuje tam gdzie chciała i nie uważa roku za stracony.
Lepiej studiować to co się chce i tam gdzie się chce niż studiować cokolwiek gdziekolwiek.
dzięki....może właśnie to jest sposób :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie