aglistyka + ??

Temat przeniesiony do archwium.
witam;)
studiuję anglistykę na uś i zastanawiam się nad podjęciem zaocznie jeszcze jakiegoś jednego kierunku... (ze względów na późniejszą możliwość zatrudnienia..) jak myślicie co najlepiej wybrać ?
;)
Ja chyba w życiu nie zrozumiem, dlaczego ludzie decydują się na studiowanie, i to na dodatek dwóch kierunków, nie mając przy tym żadnych ambicji i zainteresowań.
Myślałam że jak się studiuje to dla wiedzy. Ale jestem zbyt naiwna chyba... Tak, zdecydowanie.

1. Rynek pracy jest dynamiczny i to co teraz jest poszukiwane i dobrze opłacane za parę lat może być marną fuchą, z różnych przyczyn, między innymi dlatego że: wszyscy mówią że praca X jest fajna i dobrze opłacana -> wszyscy chcą mieć pracę X-> w efekcie: większa konkurencja i mniejsze płace.

Najlepiej mają Ci którzy specjalizują się w tym co ich naprawdę interesuje. Mówi się że dobry specjalista zawsze znajdzie pracę i jest w tym sporo prawdy. Poza tym w dzisiejszych czasach bardziej liczy się doświadczenie niż studia.

2. Do anglistyki to chyba wszystko pasuje, chociaż najbardziej to pewnie jakieś kierunki humanistyczne, językowe itp. Przy pozostałych anglistyka może być dodatkiem, ale raczej kiepskim, bo z tego co wiem anglistyka to nie kurs językowy.
anglistykę studiuję z pasji i dla własnej satysfakcji. Bardzo lubię moje studia i dużo czasu im poświęcam;) chciałabym kiedyś podjąć pracę związaną z nimi ale myślę, że większe szanse będę mieć mając więcej do zaoferowania a wydaje mi się, że dodatkowy kierunek by mi to ułatwił;)
>nie mając przy tym żadnych ambicji i zainteresowań.
>Myślałam że jak się studiuje to dla wiedzy. Ale jestem zbyt naiwna
>chyba... Tak, zdecydowanie.

Ach te przejaskrawiane uogólnienia.

1. A moze wielu studiuje zarowno dla wiedzy, jak i tez po to, zeby moc zaistniec na rynku pracy po zdobyciu dyplomu?
2. Co w dzisiejszych czasach robi mlody czlowiek, ktory nie ma szczegolnej checi dalszego ksztalcenia sie, ale jednoczesnie zdaje sobie sprawe, ze na studia idzie zdecydowana wiekszosc jego rowiesnikow i ze bez studiow to na 90% bedzie pracowal fizycznie albo/i zarabial niewiele ponad minimalna krajowa? (ewentualnie jesli mieszka w wiekszym miescie to minimalna 'miastowa')
mnie też wydaje się, że można połączyć chęć zdobywania wiedzy z troską o przyszłość i chęcią pogłębiania i zdobywania większej ilości umiejętności i możliwości;] jak widać nie dla wszystkich jest to oczywiste ;))
jezeli bardzo lubisz języki obce, to może jeszcze jakiś? albo jeszcze jakaś inna specjalizacja? ; ) taka prawda, że do filologii wszystko pasuje ; )
jedno, to znaczy pare slow ode mnie....Nic na sile. Kazdy wie, jakie zawody sa najlepsze dla zarabiania pieniedzy: bycie prawnikiem, lekarzem, nauczycielem...ale czy to Ciebie interesuje? Nie wiemy. Nikt Ciebie nie zna tak dobrze jak ty sama siebie. Studiuj tylko to, co Cie interesuje.
do postu Aeiouy: Niestety rynek pracy jest taki, że nie można kierować się tylko i wyłącznie zainteresowaniami wybierając kierunek studiów. Weźmy na przykład rzesze osób po socjologiach, kulturoznawstwach, filozofiach, politologiach i różnych historiach filmu czy sztuki. To nie przypadek, że nie ma pracy dla nich. Po prostu nikt im nie zapłaci porządnie za umiejętności, które nabywają na studiach. Społeczeństwo potrzebuje niewielkiej grupy osób po takich kierunkach studiów. Oczywiście, jak ktoś wymiata z danej dziedziny to znajdzie robote. Tylko ile jest takich osób? Najczęściej są to wielce zdziwieni absolwenci, którzy po 5 latach sielanki nie mogą się znaleźć na rynku pracy. Ludzie stali się wygodni, stwierdzają na przykład że "nie mają głowy do matematyki" albo innego przedmiotu, i idą na łatwizne. Mam w rodzinie osoby studiujące owe kierunki, i niestety perspektywy są dla nich marne:/

Co do dynamiki rynku, to może i jest on dynamiczny, ale praca dla księgowych, finansistów, prawników, lekarzy, informatyków czy inżynierów zawsze będzie. Wiadomo, że nie zawsze będzie to dobrze płatna posada w wielkiej korporacji, ale praca będzie. Bez względu na zawirowania na rynku.

Pozdrawiam :)
trochę mnie pocieszyłaś ;)
ale w takim razie myślisz, że jest sens zaczynania drugiego kierunku?
myślałam o jakiejś zaocznej administracji z zagadnieniami europejskimi... byłoby to sensowne :)? jak uważasz..
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie