Niestety rankingi mają jedną podstawową wadę - nie oceniają rzeczy najbardziej istotnej, a więc procesu i jakości nauczania. Aby to robić, potrzebny byłby sztab metodyków i MIESIĄCE potrzebne na przebadanie dziesiątek szkół.
W tej formie w jakiej rankingi były publikowane (vide ranking Newsweeka czy Dlaczego), przypominają ocenę restauracji bez skosztowania posiłków.
Nic dziwnego że Newsweek, po zaliczeniu kilku spektakularnych wpadek, ostatecznie się z robienia rankingu wycofał.
Znacznie rozsądniejsze jest zdanie się na doświadczenie i inspekcje prowadzone przez organizacje zajmujące się promocją jakości w nauczaniu języków obcych, takie jak EAQUALS czy PASE.
Jeżeli szkoła ma taki certyfikat (albo nawet oba razem) to wiadomo że jest to na pewno szkoła wszechstronnie sprawdzona, zarówno pod kątem kadry, programów nauczania i obowiązujących procedur, a więc i ryzyko 'wpadki' będzie tu wielokrotnie mniejsze.