Cześć ja też zdaję w Łodzi dokładnie 10 i 11 marzec. Strasznię się boję, mimo że chodzę na kurs przygotowawczy. Najbardziej obawiam się speakingu a szczególnie tego że mnie kompletnie zamuruje i nie będę w stanie wydusić z siebie żadnego słowa.
Obecnie oprócz kursu staram się rozwiązywać testy dostępne w internecie oczywiście z różnym rezultatem i czasami zadaję sobie pytanie po co sie w to wszystko pakuję.
Mam do Ciebie taką prośbę może masz jakąś receptę jak najlepiej wypaść na speakingu ( niektórzy sugerują że należy odpowiadać bardzo krótko), niestety nie znam nikogo w swoim otoczeniu kto by miał za sobą już ten egzamin. Jeśli masz ochotę udzielić mi kilku rad to napisz [email]