a propos słowa 'gimnazjum'

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 42
poprzednia |
Byłam ostatnio na wykładzie pana Micheala Swana (tego, którego gramatykę często tu wspominamy), na który podając różne przykłady powiedział coś w stylu:
"when I talked to a teacher from a German gymnasium...."

tak mi się przypomniało:)
taka uwaga dla tych, którzy uważają, że NIGDY nie należy tłumaczyć gimnazjum na 'gymnasium'
:))))
Nie nigdy. Wtedy, gdy takie tlumaczenie nie powie nic odbiorcy tekstu. Zwlaszcza ze slowa brzmiace jak 'gimnazjum' znacza rozne rzeczy w roznych krajach:
http://en.wikipedia.org/wiki/Gymnasium_(school)
Z informacji w Wikipedii wynika, ze niemieckie 'Gymnasium' to nie to samno co nasze 'gimnazjum'. A Ty chyba zrownalas te dwa typy szkół na podstawie jednego zdania Swana?
nie do końca o to mi chodziło mg

W strukturę szkolnictwa niemieckiego nie chce mi się wgłębiać, bo to jest w tej chwili nieistotne.

Po prostu jak Swan powiedział to zdanie, to sobie pomyślałam, że nie bawił się w tłumaczenie tego na jakieś high school, junior high school (whatever it is) tylko po prostu powiedział 'gymnasium' nie przejmując się, że najczęściej gymnasium kojarzy się z gym.

no i tak sobie pomyślałam, że może nie należy twierdzić, że 'nigdy' (bo tak się powszechnie twierdzi)

a tak OT - to M. Swan jest bardzo sympatycznym człowiekem i miał całkiem ciekawy wykład o gramatyce.
I jeszcze sobie najnowszą edycję Practical English Usage kupiłam, i dedykację dostałam...:))))
>nie do końca o to mi chodziło mg
>
>W strukturę szkolnictwa niemieckiego nie chce mi się wgłębiać, bo to
>jest w tej chwili nieistotne.
>
>Po prostu jak Swan powiedział to zdanie, to sobie pomyślałam, że nie
>bawił się w tłumaczenie tego na jakieś high school, junior high school
>(whatever it is) tylko po prostu powiedział 'gymnasium' nie przejmując
>się, że najczęściej gymnasium kojarzy się z gym.

Poniewaz nie musial byc dokladny w swoim wykladzie, nie musial wyjasniac zawilosci niemieckiego systemu edukacji. To sie rzadko zdarza w tekstach do tlumaczenia.
no, czyli zataczamy koło i wracamy do stwierdzenia z mojego pierwszego postu:
taka uwaga dla tych, którzy uważają, że NIGDY nie należy tłumaczyć gimnazjum na 'gymnasium'

a takich osób jest bardzo dużo.
chodziło właśnie o to 'nigdy'
:)
Moja nauczycielka angielskiego (siostra dra Marka Kuczyńskiego) mówiła, że nie można tłumaczyć gymnasium - gimnazjum, tylko gymnasium (gym) - sala gimnastyczna. Słownik Techlandu pokazuje 2 znaczenia tego wyrazu, natomiast jednojęzyczny słownik Cambridge Advanced LD tłumaczy to tylko jako sala gimnastyczna.
So, mg....
THIS post above is exactly what I meant
:)))
ja tlumacze gimnazjum na niemiecki jako Gymnasium mimo ze to co innego. Hm nie widze wiec powodu dla ktorego nie mozna by bylo na angielski.
to jest tak jakbys powiedzial
ja tlumacze 'aktualny" na angielski jako "actual", mimo ze to cos innego.
ja tez jestem z tych, co gimnazjum wolą nie tłumaczyc jako 'gymnasium'.

Pan M. Swan zwracał sie do Polaków, którzy w przypadku słowa 'gymnasium' w kontekście w jakim było (szkolnym) nie będa mieli wątpliwości.
Myslisz, ze odbiór byłby taki sam, gdyby szacowny M.Swan opowiadał o Polish gymnasiums angielskim / amerykańskim odbiorcom???


Jeszcze podczas studiów zadaliśmy to pytanie naszemu promotorowi prof. R. Molenckiemu, który, dość długo mówiąc, wyjaśniając, odradzał tłumaczenie 'gymnasium'.
Zob. moja odpowiedz na post roberciqa.
jezeli odbiorcy tekstu wiedza, co to jest gymnasium w polskim systemie oswiaty, mozna uzyc tego slowa. Jezeli nie, narazamy sie na niezrozumienie - podobnie jak wtedy, gdy mowimy 'matura exam' - choc jest to popularne sformulowanie w tytulach ksiazek wydawanych w Polsce i pewnie na prelekcjach dla nauczycieli tez mozna je czesto uslyszec.
W reszcie mam jedna uwage zasadnicza: Swan niczego nie tlumaczyl, sluchacze zorientowali sie, ze chodzi o jakis typ szkoly. Podobnie jezeli slowo 'gymnasium' pojawi sie w odppowiedniej rubryce CV, zostanie zrozumiane jako "pewien typ szkoly", ale nie bedzie nioslo innych informacji. Jezeli kontekst nie wskazuje, ze chodzi o typ szkoly, znaczenie gymnasium moze zostac zinterpretowane sama wiesz jak.
hm tyle ze das Gymnasium to szkola i gimnazjum tez szkola. mialem "przyjemnosc" chodzic do takiej i do takiej :> roznia sie okresem trwania, das deutsche Gymnasium konczy sie matura, polskie nie - to jest zasadnicza roznica. Ale tak sie po prostu to zawsze tlumaczy i tyle. Das Lyzeum to byla dawno temu szkola srednia wylacznei dla dziewczyn no i co, tez sie tlumaczy polskie liceum jako Lyzeum :]
>Pan M. Swan zwracał sie do Polaków, którzy w przypadku słowa
>'gymnasium' w kontekście w jakim było (szkolnym) nie będa mieli
>wątpliwości.

ale i tak nie beda wiedzieli, w jakim wieku sa uczniowie takiej szkoly, co moze prowadzic do nieporozumien.
a propos matury: moja anglicystka mowi A-Level Exam. dobrze ?:)
ale... Ty chyba nie jestes tlumaczem, ktory musi dbac o odpowiednie zrozumienie tekstu przez odbiorce, prawda? Jezeli mowisz "gymnasium" i "lyceum" to mowisz tak do osob, ktore znaja polski system oswiaty. A Niemcy po prostu nie draza tematu. Bo gdybys tak powiedzial, ze "ja juz skonczylem gymnasium", to pewnie zapytaliby "to gdzie studiujesz?"
A-level zdaje sie w wieku ok 18 lat, wiec wiekowo mniej wiecej pasuje
dobrze, jezeli odbiorca zna to okreslenie. jezeli bedziesz to tlumaczyl Portugalczykowi, to moze nie zrozumiec. Wyobrac sobie, ze taki Portugalczyk opowiada o swojej maturze Polakowi, ktory nie za bardzo orientuje sie, co to znaczy "A-level". On tego nie zrozumie, prawda?
i mg ma racje, w prawie wszystkich książkach, repetytoriach o naszej maturze po ang mowi sie 'matura exam'.
Tak samo jest na konferencjach metodycznych.
jak opowiadam niemcom w jakiej szkole jestem to najpierw wyjasniam im na czym polega polska oswiata bo to podstawa:>

btw. moje LO jest im Stefana Zeromskiego, w dokumentach wymianowych szkoly partnerskiej z niemiec zawsze stoi St. Zeromski-Lyzeum, dopiero niedawno im wyjasnilem ze to nie jest swiety Zeromski :>
nom. racja.

Niemcy mowia na angielskim Abitur Exam :]
zgadzam sie w 100% w mg! teraz troche off the topic, ale nie do konca:

mialem ostatnio tlumaczenie PL-->EN i pewna pani chodzila na oazy w swojej mlodosci. I co mialem przetlumaczyc she went to (the) oases? jakis obcokrajowiec pomyslalby sobie, ze ktos sobie jaja robi, no gdzie w Polsce oazy. dlatego tez - tlumaczenie bylo pilne i nie bylo duzo czasu na szukanie ekwiwalentu - zrobilem w przypisach translator's remark i wyjasnilem co to te oazy sa.


pzdr.
a to sie nie nazywa "oazy odnowy w duchu swietym" czy cos w ten desen? moze trzeba bylo to cale przetlumaczyc?;)
A o jakie oazy chodzi bo nie rozumiem ;)
taka mlodziezowa wersja kola przyjaciol radia maryja ;)
o rany... może to i dobrze że nie wiedziałem ;)
wszyscy kochaja ojca rydzyka ;)
i maybacha jego, amen.
That's simply "catholic youth group meetings".
oh my god....
i didn't want to do that....
:)))

Powiem tak:
ja to wszystko rozumiem:))

tak naprawdę słowo 'gymnasium' użyte w wykładzie było bez znaczenia,
ot 'teacher from a gymnasium', równie dobrze mógł powiedzieć 'teacher from a school/Berlin' or whatever. Był to jeden jakiś drobny przykład.

Nie wiem jaką facet ma wiedzę o polskim systemie edukacji.
Chodzi mi raczej o to, że nie uznał za KONIECZNE przetłumaczenie tego w tamtej akurat sytuacji i nie martwił się, że ktoś mógłby zrozumieć to jako 'gym' (nie tylko Polacy słuchali wykładu:)

I nie twierdzę, że coś powinno być tak czy tak.
Ot, taka ciekawostka to była:)))

A wykład był ciekawy. Na temat "Some things that matter in grammar and some that don't" - ale to już temat na inną dyskusję.
Serac, ty poważnie nigdy nie słyszałeś o oazie???
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 42
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

English only