ojej czyli rozumiem że atmosfera średnia, co?
u mnie w "moim ukochanym":P kolegium na południu Polski- Cieszynie tez mam na roku dziewczynę z Australii, tym razem:)-Polka ale od urodzenia do zeszłego roku mieszkała w Sydney, pracuje w szkole językowej jako native speaker
Jest niezwykle sympatyczna, włada językiem...wiadomo:) ale też ma problemy z zaliczaniem!!!!jak sama twierdzi, na głupiego kolosa uczyła sie wiecej niz do swojej australijskiek matury, a niekiedy PNJA ją przerasta
Szczyt szczytem był kiedy z egzaminu ze speakingu dostała 60%!!byliśmy w szoku
zapytana później p. dr odpowiedziała iż koleżanka była "unwilling to speak", odpowiadała półzdaniami" yes", "that's right" etc. i gdyby nie to że jej pronunciacion was excellent" to by oblała
i tu sie sprawa wyjaśniła;D ale swoją drogą to dziwnie się zaxhowała...