Jak poszla maturka z j. ang ?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 116
poprzednia |
I nadszedł ten wiekopomny dzień... piszcie jak tam poszło, u mnie powyżej oczekiwań, 95% poziom R. :D
Well done.
Gratuluję tak dobrego wyniku :)
Ja ang rozsz mam na 93%, też wyżej niż oczekiwałam :) ale nie narzekam, że tak powiem xD
ja niestety nie znam tego calego hasla na swoj pesel i musze czekac do 13... :
98% :) Poleciał mi jeden głupi punkt na słuchaniu :) Ale chwała Bogu, że już mamy wyniki i możemy spać spokojnie.
to ja teraz zaniże średnią na forum...:P 84% ang R, 84% pol R, 95% ustny ang R
ja zaniżę jedynie polski ;p - ang R 93%, polski R 74% :D Pozdrawiam.
To ja kurczę zaniżę na maxa. ;/ ;/

ang pr - 55%, polski pp - 67%, geografia pp - 30 %

Bałem się, że gegry nie zdam...

I jestem z siebie dumny, że zdecydowałem ang rozszerzony i wypracowałem to będąc na tak niskim poziomie. Za rok powtórka i na filologie ang. :)

Gratuluję wszystkim takich wysokich wyników. :)
98%, nie liczyłem na więcej - 2 idiotyczne błędy po 0.5pkt.
angielski R - 93%
polski R - 74%
lol.
angielski roz. - 88%
polski roz. - 88%
o UJocie nie mam co już marzyć :(
Angielski rozszerzony - 96%
Angielski rozszerzony ustny - 100%
Polski rozszerzony - 82%
ja wiem, że szału nie ma, ale żeby to był zaraz powód do śmiechu... ;P
Angielski rozszerzony pisemny 92 %, Francuski rozsz. pisemny 100 % i włoski rozsz. pisemny 94 %. Zaniżyłam trochę progi :P
hmm jako że założyłam ten wątek, chciałam, żebyście się podzielili wynikami z angielskiego. a tu i polski, i gegra... -.- gratuluje wszystkim!
lol - bo nie wiem jak można mieć aż tyle procent z matury :O I tym bardziej z tegorocznego francuskiego 100 procent...

Nie krytykuję ani nic, ale dziwi mnie, że piszecie w stylu "MAM TYLKO 92 %;/". Przecież to bardzo dobrze i na pewno dostaniecie się na wymarzony kierunek. Nie wiem o czym to ma świadczyć, że piszecie w ten sposób, i że dla Was grubo ponad 90 procent to mało. ;/

nie wiem jak to nazwać - żałosne? ...

przepraszam, ale naprawdę mnie to dziwi.
pozdrawiam i gratuluję wspaniałych wyników :)
zgadzam sie. jak ktos mi pisze ze "mam 95 procent czy mam szanse sie dostac na anglistyke" to albo swiadczy to o jego glebokim "zadufaniu" w sobie albo ukazuje jego niską zdolnosc przewidywania.
ja mialam 86 z angielskiego idla mnie jest to bardzo BARDZO wysoki wynik i jestem w szoku ze tak dobrze to napisalam.
Wasze komentarze świadczą o tym, że chyba nie macie pojęcie o tym, jakie są progi na anglistykę. Słusznie, że ludzie mający 92% się martwią, szczególnie jeśli chcą się dostać na prestiżowe uczelnie.
Ja mam 91% poprawiłam o dwa % :D
tak, to prawda, zeby dostać sie na anglistyke, trzeba mieć 101%, a najelpiej to juz by było 200%.... choć i tak nie ma sie pewnosci, ze sie dostanie, bo koniecznością jest bycie rodowitym anglikiem i mieszkanie tam z 30 lat co najmniej... :P
ja składam na uam, mam 84% i oceniam swoje szanse jako wystarczajace, aby sie dostac.
ludzie, NIE PANIKUJCIE!
Widzę, że ironia nie jest Ci obca. Nikt tutaj nie panikuje, ja po rekrutacji w tamtym roku mam po prostu optymizm na troszkę niższym poziomie;)) Życzę powodzenia, na UAM-ie jest jedna z lepszych filologii w Polsce; sama chętnie bym się tam wybrała.
próbujcie, próbujcie,
media mówią, że w tym roku źle poszła matura [choć czytając fora jestem zupełnie innego zdania...]. Więc skoro jest to prawdą, nie ma czego się obawiać, myślę.
Ja mam z ang rozsz 94, z polskiego mam 82 % (tez rozsz) i mam nadzieję, że się dostanę na UJ na filologie francuską... Myślicie, że mam jakieś szanse?
Hmm... mój post nie był żałosny :], ponieważ moje wyniki z matury mogą nie wystarczyć na takie prestiżowe uczelnie jak uw albo uj. Zobacz sobie np. jakie są progi na lingwistykę stosowaną albo temu podobne kierunki :]. No, ale cóż jak ktoś jest źle poinformowany to się nie martwi niczym i próbuje się dostać z niezbyt dobrym wynikiem :].
niektozi sa smieszni z tymi swoimi wypowiedziami.Probowac zawsze mozna nawet z wynikiem 60 procent.Moze sie okazac ze nie ma chetnych na kierunek.Nie mowie tu o najlepszych uczelniach w polsce rzecz jasna
osobiscie uwazam ze jest mało kierunków, na które nie ma wielu chętnych. Jest to forum i temat poświęcony j. angielskiemu i filologii angielskiej po części, więc mówimy tu o filologiach, na które zawsze idzie sporo ludzi. Jasne, można próbować z wynikiem 60% z R albo nawet P, ale wg mnie to strata kasy.
ja mam 95% z ang. R oraz 76% z pol. R i mysle ze nie mam co składać na UJ na fil. angielska, gdzie liczą się te dwa przedmioty. takie są realia.
nikt tu nie mowi o sytuacjach extremalnych ( typu 60 procent z angielskiego) to jest zrozumiale , że wtedy mozna byloby sie martwic o swoja przyszlosc. ale czuytam chyba 10 post pt. " mam 98% jestem zalamana " albo " mam 94 procent jakie mam szanse".
Akurat wqiem ze sprawdzonych zrodel ze na UŁ ( gdzie anglistyka jest na 3 miejscu w skali kraju) dostaja sie nawet ludzie majacy po 70 procent ze wszystkiego. Rozpaczacie ze macie po 95 procent i oburzacie sie jak ktos Wam powie ze to BEZ SENSU.

chyba trafilam n forum snobow :(
dlaczego strata kasy??? zlozenie papierow nic nie kosztuje.tak mi chociaz wiadomo.Moze sie myle.Za to sie placi???
Zgadzam sie w 100% to co napisal scarismatic.Nic dodac nic ujac.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 116
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie