Jak poszla maturka z j. ang ?

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 116
na wiekszosc kierunkow trzeba miec bardzo dobrze napisana mature z PONAD JEDNEGO przedmiotu, wiec jak ktos napisal z jednego super a drugiego kijowo, to ma prawo rozkminiac czy jest sens.
BTW na KAZDY kierunek sie wplaca ok. 80zl (zaleznie od uczelni) zeby brac udzial w rekrutacji ...
racja, racja. Ja też uważam, że to jest strata pieniędzy, bo poziom nie obniży się nagle na kierunku, na który jest 20 chętnych na jedno miejsce.
Przy takich wynikach możesz próbować. Ja miałam 89 z ang. R i 86 z polskiego R i w tamtym roku się nie dostałam, ale wiadomo, że progi ciągle się zmieniają. Nie rozważałeś UP w Krakowie (biorą tylko ang. rozszerzony w rekrutacji)? Dostałbyś się bez problemu z tym wynikiem, a tam też jest bardzo dobra filologia, nawet nie wiem czy nie lepsza niż na UJ, ale wiadomo UJ to prestiż i historia.
Wybacz, dopiero teraz zauważyłam, że jesteś kobietą:P
w sumie to troszkę moje plany się zmieniły i zostaje w moim rodzinnym mieście, gdzie na pewno sie dostane bo liczy sie tylko ang :)
omFg. Ludzie bywają dziwni. Ja zdawałam dwa języki i poszło cóź, wydaje mi się przyzwoicie. Nie 98 z rozszerzonego, a 69, ustna poszła lepiej. Z niemieckiego na podstawie 84%, też super. I może powinnam się bać, że pogrążeni w narcyźmie miejsca mi wygryzą, ale i tak będę się starała w NKJO Wrocławskim. Nie filologia ang (bo jeszcze ktoś z 98% mi powie ze sie nie dostanę), a ang/niem.

I szczerzę będę za siebie trzymała kciuki i za to ze te trzęsące się o indeks dziewiędziesiątki się dostaną na uniwerki. God bless y'll!
i bardzo dobrze, bo moje wyniki tez nie byly "na 100 %" i takze sie tym nie przejmuje.
pocieszajace jest takze to że bardzo maly procent zdawal w tym roku mature rozsz. z angielskiego, wiec ilos chetnych na jedno miejsce moze tez troche sie zmniejszy..
Oczywiście! :) Przecież nie każdy kto zdawał rozszerzony polski i angielski będzie szedł na filologię angielską i to akurat na tą uczelnię co my ;). Ja wierzę, że może się udać :). A to, że ktoś miał 90% z matury o niczym nie świadczy, bo matura tak naprawdę uczy jednego - rozwiązywania matur, a nie naszej faktycznej wiedzy.
>>bo matura tak naprawdę uczy jednego - rozwiązywania matur, a nie naszej faktycznej wiedzy..
...zgadzam sie z tym. Studia i dalsa nauka moze potwierdzi czy tak naprawde masz jakakowiek wiedza o czyms.
dokładnie. moze niektorzy po prostu lubią sobie tak poprzesadzać albo zamartwiac sie.
Tak - matura uczy rozwiązywania tego typu egzaminów, ale jak nie napiszesz jej bardzo dobrze to nie dostaniesz się na filologię na dobry uniwersytet. Amen.

Ciastko - a może niektórzy po prostu mają większe ambicje? Mnie nie satysfakcjonuje moje 91 %, bo wiem, że potrafię więcej i co? Mam się pociąć z tego powodu i nie odzywać, bo zaraz ktoś nazwie mnie snobem, stwierdzi, że się wywyższam, panikuję albo nie mam nic lepszego do roboty niż zamartwianie się?
niestety bardzo latwo jest postawic sobie poprzeczke za wysoko. nie dostaliscie 100% - trudno, nie umrzecie od tego. a Tu i tak chyba nikt Wam nie powie NA PEWNO czy Wasze wyniki Wam wystarczą na studia, bo nikt nie jest jasnowidzem..
No widzisz, a ja nie uważam, że postawiłam sobie poprzeczkę za wysoko; nie udało się, to tylko test, który nie odzwierciedla w pełni mojej wiedzy. Ja nie pytałam czy mój wynik mi wystarczy, bo równie dobrze mogłabym sobie wywróżyć to z fusów, ale nie pozwolę sobie na nazywanie mnie snobem i innych, którzy mają marzenia, żeby osiągnąć więcej.
o moja droga Ciebie snobem nie nazwalam.
nie traktuj tego tak personalnie.
I przepraszam czy Ty sugerujesz ze ja/inni nie mają takze marzen/planow? kazdy je ma, ale trzeba myslec racjonalnie.

a tak nawiasem, to ciesze się ze na UŁ nie ma takich progow o jakich Wy mowicie.. uff..
Nie, tego nie sugeruję. Każdy ma marzenia, ale różnią się one. Właśnie, w Krakowie progi są bardzo wysokie i nie wiem od czego to zależy, bo wcale nie mamy tu jakiejś wspaniałej anglistyki...
koba89, to, ze ja nie marudze i nie przeżywam, ze sie nie dostane, oznacza od razu, że nie mam wysokich ambicji??? No coż, ja spodziewałam też sie wiecej, też było mi smutno, ze wyszło tak mało- no ale co- mam sie za to zabić??? Kazdy wie, czym spowodowane jest jego rozczarowanie... A dla mnie ten temat zrobił sie teraz takim targowiskiem, gdzie każdy sie licytuje kto ile miał, jakie kto ma ambicje itd.. atmosfera gęstnieje coraz bardziej i za chwile chyba coś wybuchnie.
wybieracie się na filologię angielską? Ja zawsze o tym marzyłam, ale matura mi za bardzo nie poszła. 85% R. Myślicie, że wystarczy na UO?
z tego co pamietam, to na UO sie liczy tez czesc ustna...
zgadzam się z przedmowcami:) os, które maja ponad 80 % z pr i pisza, ze matura im nie poszła przesadzają. Zdaje sb sprawe,że na dobrej uczelni na filologi trzeba mieć 95% i w góre, ale ludzie zanim nap ,że jesteście niezadowoleni ze swojego wyniku pomyślcie o os., którym naprawde noga się pownieła i nap mature na 50 % a marzyły o filologi . Oni mogą mówic, że są słabo napisali. Wiadomo jak bywa niektórzy tak podgrzewali atmosfere tekstami typu "najważniejszy egz życia itp.",stres robił swoje. Dlatego jeśli macie ponad 80 % to cieszcie się bo to naprawde super wynik:) Ja sama wiem co znaczy nap słabo maturę (próbną nap na 60 % a chciałam isc na filologie, ale teraz poszło mi super 92% i jestem z sb dumna :D nie mowie że nie mogło być lepiej ,ale mogło też byc duzo gorzej) Gratuluje wysokich wyników!!!:) i mam nd ze dostaniecie się na wymarzone uczelnie :) pzdr:)
własnie:)))) Naprawde, nie ma sie co stresować, bo przecież ludzie składaja na kilka uczelni i potem rezygnuja- dzieki temu prog przyjęcia składa o kilka dobrych punktów i zawsze jest szansa- jesli ktos oczywiscie chce walczyc także w 'drugiej fali'.
nie składa, ale spada;) literowka;)
Ciastko - masz rację. Nie ma się co kłócić, w końcu coś nas łączy - marzenie o filologii. Życzę powodzenia podczas rekrutacji, pochwalcie się wynikami:))
a dokąd się wybieracie? jakie uczelnie? i jeszcze jedno: co sądzicie o NKJO jako wyjściu awaryjnym? warto?
UJ albo UP w Krakowie. Wolałabym chyba to drugie:)

NKJO - podobno poziom wcale nie jest zły no, ale to nie uniwersytet...Już lepiej chyba iść na rok na zaoczne i później się jakoś przenosić.
ja kiedyś brałąm pod uwage tylko NKJO.. ale kilka osob mi skutecznie ten pomysł z głowy wybiło;) Przede wszystkim dziewczyna, ktora to skonczyła, wiec miałam wiadomosci z pierwszej ręki. Przede wszystkim jesli chcesz uczyc w szkole, to nkjo jest lepsze, bo jest wiecej dydaktyki- ale mozesz uczyc tylko w podstawowkach. aby uczyc w gimnazjach i liceach trzeba miec mgr. No i podobno charakter nauki w nkjo jest inny niz na normalnych studiach- charakterem przypomina naukę licealna.. Tyle z grubsza wiem...;-) Ale złozyc zawsze mozesz, ja tez awaryjnie tam składam;)
dzięki za informacje. Chyba tez złożę. Marzę o bycie nauczycielką angielskiego, ale niekoniecznie w przedszkolach. a po nkjo nie mogę robić mgr?
dzięki za informacje. Chyba tez złożę. Marzę o bycie nauczycielką angielskiego, ale niekoniecznie w podstawówkach. a po nkjo nie mogę robić mgr?
ja miałam 88% z rozszerzenia z ang i chyba o UP w Krakowie nie ma za bardzo co myśleć ... :(
Jak się uda to spotkamy się w październiku:))
ponawiam: mogę po NKJO robić mgr?
To widzę, że nie tylko ja się wybieram na filologię na UP:). Powodzenia Wszystkim!!
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 116

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie