Krótki dialog - proszę o sprawdzenie

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 209
Tylko, że ja też rozmawiam z natiwami, np. z Terri i mam wielu dwujęzycznych znajomych, sam mieszkałem w Anglii i doświadczałem różnych odmian językowych.

Nie jestem wszechwiedzący, ale Ty jesteś ze wszech miar uparta i rozmowa z Tobą nie ma sensu.
Tm, po to poświęcają całe swoje życie, by wiedzieć, więc się nie dziw, że przyjdzie Ci taki jeden z drugim smęcić pod nosem, bo mu się wydaje, że wie lepiej. Każdy z nas się uczy, ja też chylę czoła przed mądrzejszymi, ale jeśli widzę, że ktoś czegoś nie wie, to wyjaśniam. Ignorancja jest najgorsza.
Oczywiscie, bo dlaczego mam tolerowac bzdury na temat tego co napisalam? Wypisujesz brednie i ktos moze pomyslec, ze to naprawde jest niepoprawne. Co Ty mi probujesz udowodnic?
Tak oczywiscie to Twoj jezyk ojczysty i Ty te niuanse znasz. Wg Ciebie dialog 2 kolezanek z podstawowki powinien wygladac tak:

-dzien dobry
-witam
-jak sie masz?
-nie najlepiej, bylam w gabinecie lekarskim ostatnio.
-jaka porade uzyskalas?
-lekarz poradzil mi, ze powinnam przyjmowac leki dwa razy dziennie.

itd

chyba sobie zartujesz. poczytaj troche i nie wprowadzaj innych w blad.
To nie są brednie. Twoja roszczeniowa bufonada wykracza poza wszelkie granice. Jeśli myślisz, że to są brednie, to nic nie wyniosłaś z tej rozmowy. Tak chcesz mnie przekonać, że masz rację? W jaki sposób? Zataczając błędne koło? Radzę się zastanowić. Nie takich uparciuchów przkonywałem, ja jestem niezłomny i mnie nie złamiesz, ale próbuj :)
Ten ktory czegos tu nie wie to ktos, kto twierdzi ze Ania napisala zle.
Ja juz dawno wrzucilem na luz i tego typu wypowiedziami sie nie przejmuje.
Tobie Ania radze to samo :)
A gdzie ja narzuciłem taki schemat dialogu? Uczepiłaś się jak rzep psiego ogona i jeszcze wkładasz słowa, co gorsze koncepcje, w moje usta, których nie napisałem.

Jesteś niemożliwa, w życiu też tak argumentujesz, podając wyssane z palca zdania?
Wynioslam z tego co pisali eksperci (Siunia), Ty ekspertem nie jestes a bedziesz mi wmawial, ze:

at the doctor's - niepoprawne
I've got a sore throat and runny nose - musi byc "a"
sticking to the rules - w moim zdaniu jest nie poprawne

Wszystkie 3 opcje sprawdzilam i SA POPRAWNE
Oto moja wyssana z palca argumentacja, ktora padla z Twoich ust:

Siunia,

It is a dialogue in a written form, so "office" should appear by all means.

Jak smiesz w ogole pisac do mnie rzeczy typu:
"Doucz sie, robisz bledy." jesli tych bledow tam nie bylo.
Też jej to poradziłem, ale ona idzie w zaparte. Cóż, niczego nie zwojuje, ale może jej się nudzi i spać nie może, to się pokłóci, a co tam.

Konkrety:

Napisała źle, zmieniła czasy, niepotrzebnie. Z dizziness też głupoty wypisała, na co zwróciła uwagę Siunia. Spiera się odnośnie do "doctor's", o czym Siunia również napisała, a ja potiwerdziłem, że powinno pojawić się "office", bo to pisemna forma dialogu.
Śmiem, bo je wytknąłem już chyba z kilkanaście razy, ale wg Ciebie wszystko jest w porząsiu, Ty wiesz lepiej, bo ja głupoty wypisuję, które to "niby głupoty" zostały już potwierdzone przez Siunia. Plączesz się.
Ty jestes jakis nienormalny.

Siunia napisala, ze at the doctor's i at the dentist's jest zupelnie poprawne.
To ze zmienilam czay, nie sprawilo, ze zadanie jest niepoprawne gramatycznie!

poza tym z dizzeness tez by bylo poprawne, tylko nie tak czeste.

Chce Ci przypomniec, ze o "dizzeness" nie wspomniales przed Siunią.

Wspomniales o kilku rzeczach ktore byly poprawne.
Ty sobie w glowie wymysliles cos i tak ma byc.
Niby dlaczego?
Zobacz jak przekłamujesz moje słowa. Nigdzie nie napisałem, że nie jest niepoprawne, tylko lepiej jest dopisać "office", idź już spać, bo pleciesz jak piekarski na mękach.
to co mi wytknales to nie BLEDY!
Tak moglo byc, tylko Tobie sie cos nie podoba, bo sie ktos nie zgadza z Twoim tokiem myslenia? Jest poprawnie na 2 sposoby, ale Ty sie upierasz ze nie.
Z takim zachowaniem to z powrotem do piaskownicy o ile z niej nie wyszedles.
pozwol ze zacytuje:

"at the doctor's? a co to?

robisz bledy, poczytaj wiecej"
Bo tak jest poprawniej. A do czegoś dążymy, prawda? Istnieją pewne reguły, których należy przestrzegać i stosować, by uzyskać lepszy wyraz, przekazać myśl w zrozumiały sposób, oszczędzając sobie słowotoku.
Jezyk jest elastyczny i mozna wiele rzeczy mowic na wiele sposobow.
Wystarczy, ze jest poprawnie. To Twoje "poprawniej" wg Twoich norm sobie schowaj.
No i znów przekłamanie :)

at the doctor's? co? lepiej I went to the doctor

Ania, sporo błędów w poprawkach, poczytaj więcej

Nawet nie sprawdzasz, co napisałem, tylko piszesz z pamięci? To nie jest cytowanie. Chyba już nie widzisz co piszesz, zalecam wypoczynek.

Co? - właśnie odnosiło się do tego, że czegoś tu brakuje, czytanie ze zrozumieniem też kuleje?
no wlasnie, dokladnie to mialam na mysli!
gdzie to sporo bledow?

byl tylko jeden z "the"
Poprawnie, czyli wg Twoich wzorców, czyli niepoprawnie.
NIC TAM NIE BRAKUJE, bo jezeli juz czegos brakuje to Tobie.

Slownik nawet podaje:

THE DOCTOR'S - the place where your doctor works
Where's Susan today? I think she's at the doctor's.

nie widze tam nic wiecej i slyszalam to wyrazenie wiele razy, wiec przestan gadac bzdury.
Ty naprawde jestes nienormalny.
Nie wedlug moich, tylko wedlug slownika i nativow.
Ale oni oczywiscie nie wiedza.
Ale to jest dialog na piśmie, a nie gadka przy piwie. Widzisz, nawet tego nie czujesz, to jak tu Ci wbić do głowy inne rzeczy, no nie da się. Taka przekora jest na dłuższą metę niezdrowa.
Scroll it down guys !!!

Mex ,I see Anne is definetly not a damsel in distress here :) but I also think that she lost her nerve and stepped overstepped the mark a bit as judging by her kinda "cram it":)
Why don't you let them both ( I mean this sycophantic cockroach who's just crawled out of his woodwork ) switch to english "live" so that you can both continue this “drivel” on its merits and I can exultantly lurk it and possibly step in with my tempestuous rage :)
Udowodnij mi, ze

at the doctor's
I've got a sore throat and runny nose
In my opinion, sticking to a few simple rules is a good prescription for a healthy lifestyle.

sa niepoprawne, to zamilkne.
Nienormalny? Nie używajmy takich słów. Ja się aż takimi nie posługuję w stosunku do Ciebie, choć piszesz jak poparzona.
Nie zmienia to faktu ze jest na pismie.
To ma byc dialog, jak chcesz inaczej przedstawic dialog nauczycielowi? nagrac na tamsme?

Tak czy inaczej wyrazenia te sa poprawne.
I to samo do Ciebie, prosze mi przedstawic dowod, ze te 3 stwierdzenia sa bledne, a przeprosze.
at the doctor's
>I've got a sore throat and runny nose
>In my opinion, sticking to a few simple rules is a good prescription
>for a healthy lifestyle.

1) w mowie poprawne, w piśmie - szczególnie w przypadku dialogu, które często pojawiają się w podręcznikach do nauki języka, nie jest poprawne, powinno być z "office".

2) znów, w mowie bez "a", w piśmie powinnaś powtarzać aż do tzw. usranej śmierci, szczególnie w przypadku artykułów, dialogów. Najczęściej nie powtarzamy po "or".

3) Już pisałem na innym wątku, jeśli zaczynasz zdanie od "in my opinion" to używasz wyższego rejestru niż gdybyś zaczęła od "I reckon/I think ...", dlatego w mowie możesz sobie używać "keep to/stick to", ale w piśmie takie jak wymieniłem. Poza tym "stick to/keep to" najczęściej odnoszą się do "rule = habit", a jeśli chodzi o rules = regulations to inne kolokacje. Poczytaj więcej o kolokacjach.

I tak nie zamilkniesz :)
Anne can you switch to english dear ?
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 209

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa