Chcę zacząć wreszcie mówić po angielsku- które szkoły w Warszawie proponujecie???

271-300 z 617
Cytat:
A mozę mi ktos wyjasnic w szkole English for you ile trwa pełen kurs i ogolnie ile to kosztuje? Niby patrze na stronie ale jakos tego nie ogarniam..

Kursy są semestralne, jak chodziłem do English For You to zajęcia podzielone były między lektorem polskim od gramatyki i dużej ilości konwersacji z native speakers. Dobry system, jeżeli chcemy rzeczywiście poprawić mówienie, szczególnie, że native speakers pochodzą z różnych krajów anglojęzycznych. Kurs ma 50 godzin i dodatkowo w pakiecie 20 konwersacji w klubie dyskusyjnym. Atmosfera bardzo przyjazna i kameralna
Cytat:
W Empiku nie musi być drogo, porównywałem ich oferty i za renomowaną szołę z tak długim doświaczeniem na rynku to ceny są w ok, choć zawsze ktoś może wyczaić coś tańszego, ale chyba nie tylko o cenę chodzi w tym wszystkim

Rzeczywiście Empik jest długo na rynku
a ja zastanawiam się nad Długim Językiem - miał ktoś okazję chodzić? Z tego co wiem mają małe grupy, max. 6 osób, co jest spoko. a no i system taki, ze jest native i lektor.
Cytat:
Ale jakoś możemy generalnie powiedzieć, ze małe grupki to opcja ta lepsze efekty

Warto nawet dopłacić troszkę
Czasami te młodsze szkoły są naprawdę bardzo dobre np Manhattan
Cytat:
kaktus12

Należy przede wszystkim wybierać dobre szkoły.

Co to znaczy dobra szkoła ???
Cytat:
Myślę, ze jestem dość klasycznym przypadkiem. Uczyłem się angielskiego już jakiś czas, niestety dotychczas większość kursów była typowa. Ćwiczenie numer 1, 2, 3.... Gramatyka więc u mnie nie jest najgorsza. Mam problem kiedy przyjdzie mi coś powiedzieć, blokada i tyle. Potrzebuje szkoły, która uporządkuje trochę gramatykę, ale przede wszystkim zmusi i zmobilizuje mnie do mówienia.
Jakie według Was będą najlepsze kursy i metody.
Dzięki za informacje...

Musisz wybierać kursy w małych grupach, powyżej 10 osób nie ma szans aby zacząć mówić po angielsku
Cytat:
Ja miałem możliwość porównania obu tych systemów. Mnie osobiście bardziej pasował system dualny w English For You, gdyż zajęcia były zrównoważone, rzeczywiście sporo konwersacji z Nativami, ale także gramatyka , bo to jednak ważna podbudowa zajęć konwersacyjnych. Koss pisze o WSC, mają bardzo dobrą kadrę , choć nie jest za tanio.

Aby móc poprawnie mówić po angielsku trzeba mieć podbudowę gramatyczną, aby nie popełniać błędów w mówieniu. Z drugiej strony potrzebna jest rozmowa i wykorzystywanie w praktyce zdobytej wiedzy. Dlatego też osobiście jestem zdania, ze system dualny w English For You, gdzie łączy się zarówno zajęcia z polskim lektorem od struktur i native speakerem od konwersacji to bardzo dobre i kreatywne rozwiązanie
Cytat:
87prezes87
10 lut 2012
tylko szkoła tam gdzie tylko się mówi , polecam szkołe callana , dużo umiesz po 20 h nauki , dodatkowo wykup sobie gdzieś tani kurs z gramtyki , pisania , czyatnia żeby lepiej utrwalac wiedzę

Dokładnie tak, jednemu bardziej pasuje Callan innemu zupełnie inna metod nauki języka. Trzeba trochę przetestować na sobie
Cytat:
Nie koniecznie musimy zaraz korzystać z usług firm, wystarczy, jeżeli kupimy sobie bilet do Anglii, Iralndii, pojedziemy tam bez polskich znajomych, kumpli , przyjaciół. Jeżeli będziemy otaczali się jedynie miejscowymi, lokalsami dostaniemy wówczas super lekcje angielskiego lub innego języka, a koszt będzie znacząco niższy. Gramtykę i pewne rzeczy zawsze możemy ogarnąć w na miejscu ,najważniejsze jest mówienie.

Dokładnie jak chcemy aby kurs wyjazdowy dał efekty należy pojechać bez znajomych, siostra pojechała z dwoma koleżankami i wyszło słabiutko
Oczywiście warto wybierać sprawdzone firmy, które oferują takie wyajzdy
Cytat:
whataya
16 sty 2012
Ja w szkole językowej przez ponad rok miałam trzech nativów. Jeden strasznie przynudzał, drugi gadał ciągle o sobie, a ostatnia babka była najlepsza - prowadziła z nami interesujące rozmowy nie o bzdurach tylko o prawdziwym życiu, takie wymiany doświadczeniami itd itd. Raz opowiadała o jakiś potrawach z którejś części Ameryki i na następną lekcje zrobiła przyniosła nam to ich ciasto i coś tam jeszcze, a my jej polskie dania, które w większości polubiła :)

Native jest dobry gdy:
a) posiada przygotowanie i warsztat pracy
b)doświadczenie w pracy z ludzmi
c)pasję do pracy
d) odpowiedni charakter, trzeba być otwartym na ludzi
Wszystko to prawda dodajmy punkt e) musi być jeszcze dobrze wynagradzany
Cytat:
Nie koniecznie musimy zaraz korzystać z usług firm, wystarczy, jeżeli kupimy sobie bilet do Anglii, Iralndii, pojedziemy tam bez polskich znajomych, kumpli , przyjaciół. Jeżeli będziemy otaczali się jedynie miejscowymi, lokalsami dostaniemy wówczas super lekcje angielskiego lub innego języka, a koszt będzie znacząco niższy. Gramtykę i pewne rzeczy zawsze możemy ogarnąć w na miejscu ,najważniejsze jest mówienie.

Wszystko się zgadza, ale musimy mieć jakąś podstawową znajomość minimum B1 wówczas rzeczywiście to zadziała
Cytat:
Wszystko to prawda dodajmy punkt e) musi być jeszcze dobrze wynagradzany

Czyli już nie ma szans na lektora z pasją
Czasami mlody lektor, który ma pasję do nauczania potrafi zadziałać więcej niż przepalony belfer
Ja miałem taką jedną młodą lektorkę, po której było widać, że nauczanie to jej pasja. Taki nauczyciel może zdziałać cuda - w ciągu roku nauczyłem się więcej niż w szkole przez kilka lat (w szkole nauczycielce nic się nie chciało, nie sprawdzała zadań, nie przepytywała). Na kursie początkowo wszyscy się wkurzali niemiłosiernie, że kobieta jest taka wymagająca, przepytuje i karze tyle rzeczy przygotowywać - a jak ktoś nie zrobił pracy domowej to potrafiła powiedzieć, że chyba chodzenie na kurs nie ma sensu skoro tej osobie nie zależy. Także podsumowując, najwięcej zależy od tego, na jakiego nauczyciela się trafi. Pani, o której mówię, uczyła w speak up na grójeckiej:)
Wszystko zależy, nie można wszystkiego spłaszczać, doświadczenie versus młodość i polot
Generalnie nie wszystko zależy w 100 procentach od lektora, zależy czy grupa dobrze pracuje, czy jest dobra frekwencja, czy ludzie przygotowują się do testów itd, itp
Dobrze zgrana grupa to koło zamachowe kursu
Cytat: Wilderness
Dobrze zgrana grupa to koło zamachowe kursu

Troche socjalistycznie-propagandowo brzmi to hasło
Jak brzmi tak brzmi, ale rzeczywiście jeżeli jest fajny klimacik w grupie i dobra współpraca kursantów to jest wartość dodana kursu
I jeszcze jedno - grupa dobrana wiekiem +- 5 lat
Oczywiście zły dobór wiekowy grupy równa się porażka. Różnica pokoleniowa, różne tematy i zainteresowania i dobór programu kursu
Cytat: Wilderness
Dobrze zgrana grupa to koło zamachowe kursu

Troche socjalistycznie-propagandowo brzmi to hasło

Moze socjalistycznie, ale prawdziwie. Zawsze liczy się praca w grupie
Fakt, chodziłem kiedyś na kurs, gdzie ludzie lali na zajecia, nie przygotowywali się do testów i nauka słabo szła, potem odwrotnie, fajna zgrana grupka i efekty cool
Dokładnie o to mi chodzi
Cytat:
Fakt, chodziłem kiedyś na kurs, gdzie ludzie lali na zajecia, nie przygotowywali się do testów i nauka słabo szła, potem odwrotnie, fajna zgrana grupka i efekty cool

Najcześciej tak jest z módzieżą, jak się płaci to się wymaga takze od siebie
Fakt to rola rodziców, aby przekonać młodzieńca ze język jest potrzebny
Cytat: zamek01
Fakt to rola rodziców, aby przekonać młodzieńca ze język jest potrzebny

Ja bym to zrobila inaczej.
Kazalabym takiemu mlodemy czlowiekowi czytelnie podpisac pismo, w ktorym jest wyraznie napisane, ze przez pare lat prosilam i blagalam jego na kolanach zeby sie uczyl. Za 10 lat, kiedy pracy nie bedzie mogl dostac, nie moze miec zadnego zalu do swoich rodzicow.
Moze to jest ciekawe rozwiazanie.
271-300 z 617