Zastanawiajac sie nad tym, czemu czasem dzieja sie takie sytuacje, warto rowniesz pomyslec nad druga strona medalu.Ok, nie twierdze, ze ataki na tle rasistowskim sa ok i trzeba je szanowac, tolerowac, czy przymykac na nie oko.
Decydujac sie na przyjazd do Irlandii Polnocnej, warto chocby dla zabicia czasu podczas podrozy w autobusie , czy samolocie poczytac troche o historii i zwyczajach, oraz sytuacji panujacej w danym kraju. Historia tego miejsca przesiaknieta jest konfliktami na tle religijnym, sektarianizmem, oraz tradycjami i zwyczajami, ktore nam wydaja sie byc obce.
Mieszkanie- wiadomo, ze gdzie taniej tam lepiej, lecz niekiedy pakujac sie do protestanckiej dzielnicy, musimy pamiertac, ze jestesmy prawdodpodobnie pierwszymi katolikami(oczywiscie nie staram sie byc malo tolerancyjny) , ktorzy postanowili osiedlic sie w tym rejonie. Nie pomaga nam na starcie rowniez to, ze jestesmy obcokrajowcami.W niektorych, dzielnicach Belfastu istnieje przekonanie, dosc silne, ze dzielnica powinna opanowana byc wylacznie przez rodzimych mieszkancow okolicy.Latwiej jest wtedy trzymac piecze nad mieszkancami, zna sie wszystkich, wiadomo co z kim sie dzieje. Bojowki protestanckie tak wlasnie podchodza do sprawy, majac wszystkich za przyjaciol i ziomkow, mamy nad nimi prawie 100% kontroli, czyli teren jest ich.
Jestesmy narodem, ktory niestety nie umie przystosowac sie do danej sytuacji, zawsze szukamy dziury w calym starajac sie zyc, tak jak bysmy robili to w Polsce. Bedac w rodzinnym domu i mieszkajac z rodzina, nawet glupie wybryki nie beda tak widoczne na tle spoleczenstwa, gdyz wszyscy nas tam znaja i wiedza czego mozna sie spodziewac. Duzo jest przypadkow, w ktorych mlodzi ludzie zachowuja sie jakby byli u siebie i staraja sie czasem celowo, czasem nieswiadomie lamas wszystkie zasady, jakie przyjete zostaly przez mieszkansow N.I. Jestesmy narodem, ktory uwaza, ze wszystko sie nam nalezy, szukamy winnych zamiast popatrzec na siebie i zastanowic sie , gdzie popelnilismy blad.
Sytuacje takie jak ta beda sie dzialy i dzialu sie w przeszlosci.
Zamiast spierac sie, kto byl winny jak to sie stalo, czy szukac dziury w calym, postarajmy sie troche przystopowac i zaczac racjonalnie podchodzic do calej sytuacji.
Z doswiadczenia wiem , ze nic nie dzieje sie bez winy. Problem polega na tym, ze jesli zawini jeden dom polski, czy grupa ludzi z danego osiedla, metka zostaje doprawiona wszystkim polakow z danego regionu. Ciezko jest taka sytuacje odwrocic.
Moze niech kazdy popatrzy na swoje doswiadczenia z N.I. i zastanowi sie, czy sam mial sytuacjie, ktore wzbudzily w nim strach, i postara sie znalesc przyczyne.
We wlasnym kraju trzeba przestrzegac zasad, a co dopiero na obczyznie.
Zalamujacy jest jednak fakt, ktory dosc czesto pokazuje przyczyny takich atakow.
Wybaczcie, lecz jesli to byli Panowie z Radomia, to mnie to zbytnio nie zdziwilo.Sam mailem przyjemnosc nieswiadomie goscic kiedys jednego na domowej imprezie... to mi w zupelnosci wystarczy.
to chyba na tyle