fabryka suszarek bebn. (halifax)pracowal tam ktos?

Temat przeniesiony do archwium.
481-510 z 575
http://rozklad.pkp.pl/bin/query.exe/pn?ld=pkp&seqnr=3&ident=6a.[tel].116[tel]&getTariff=yes&outConId=C1-1

ten sam:) sprawdz sobie to polaczenie jak cos to wpadaj do olsztyna :))albo w tczewie sie stykniemy:)
poznaniaki tez mile widziani:)) im wiecej tym weselej:))
http://rozklad.pkp.pl/bin/query.exe/pn?ld=pkp&seqnr=3&ident=6a.[tel].116[tel]&getTariff=yes&outConId=C1-1

ten sam:) sprawdz sobie to polaczenie jak cos to wpadaj do olsztyna :))albo w tczewie sie stykniemy:)
poznaniaki tez mile widziani:)) im wiecej tym weselej:))
f
No to wpakuje sie w niezłe G. Potraktuje to jako "moje poczatki w UK"
Do zabaczyska w Crosslee 20.X.06 hehe.
Witam!

Do dwacenty:

Jestem z Rzeszowa, wrocilem wlasnie z Crosslee po 6 tygodniach pracy. PORAZKA! Jesli jestes zainteresowany pytaniami, dawaj na [gg]

Pozdroofeczki dla wszystkich!
Mąż pojechał. Jutro ok. południa powinien być na miejscu. Rzeszowianinie - odezwij się!!!
jak sie nazywa ta agencja ze szczecina ktora rekrutuje do tej fabryki?
moj maz tez pojechal 19.10.06 moze zawiazemy krag samotnych zon :)
Cześć! Faktycznie - oni się zintegrują, więc i my możemy. Przed północą mieli postój w Belgii. Z tego co mi Jacek mówił około południa powinni być na miejscu. Szkolenie bhp przełożyli im na poniedziałek, więc weekend mają wolny:)
Magda
pozdrowienia dla zajebiscie nieprzyjemnych fok z biura. zwlaszcza dla jednej polskiej kFOKI. powodzenia zycze. niech moc bedzie z waszymi rekoma i plecami bo tylko to jest wam potrzebne w tej wspanialej fabryce miodem plynacej. jeb........ Crosslee
no i oczywiscie juz zacieram rece gdyz jak dobrze pojdzie to na swieta umowia nas na rozmowe o NiN. jaki jestem szczesliwy........
www.securityofficer.pl
Trzeba dobrze znac j. angielski.
niech ktos poda namiary na ta agencje ze szczecina
zakladamy krag slomianych wdow:) kurcze ja jakos nie moge sie dodzwonic do meza :( ale napisal ze juz jest zakwaterowany i czekaja na prace
Aneta - mój dzwonił, smsował. Jest zadowolony. Zakwaterowany z ludźmi, z którymi akurat zagadał w autobusie. Niestety warunki mieszkaniowe bardzo, bardzo średnie. Byli u innych, podobno niektórzy trafili super. Taki live:)))

Magda
do ccc... - mąż znalazł ogłoszenie w Gazecie Wyborczej. Nie znam nazwy agencji.
Magde
Magda moze wymiana nr gg?????
Jasne - może mailowo? Mój adres [email]
Jak tylko dostanę Twój numer gg zaraz odpiszę swój.
Magda
juz wyslalam ci nr gg :)
Już gadamy - zapraszamy inne osamotnione:)
Magda
Cześć Samotne Żony ;o)
Czy możecie się dowiedzieć od swoich mężów ile osób pojechało tym naborem 19.10.06 ?
I najważniejsze pytanie, czy jest planowany kolejny nabór ?
Mam znajomego chętnego na wyjazd do tej fabryki w UK.
Będę wdzięczna za odpowiedź.

Garfi (tęskniąca już 6-ty tydzień!)
jakbyscie widzialy ile wasi faceci pija tu piwa ile kasy im przez palce przecieka i jakie tu robia imprezy co tydzien ktos u siebie wyprawia i wiadomo jak jest alkohol to co sie dzieje nie?? wiec uwazajcie na swoim mezów
Martw się biedaku o swoją partnerkę, bądź żonę. I baw się równie udanie.rnMagda
Garfi - o ile wiem, to w autokarze były jakieś 4 miejsca wolne. A co do kolejnego naboru - nie pomogę. Nie orientuję się.
Magda
nie zamartwiaj sie bo ci zaszkodzi :)
nabór na wyjazd do Crosslee nie był prowadzony przez agencję czy pośrednika tylko poprzez pracowików z tej fabryki,dowiadywałam się drogą mailową i do końca roku naboru raczej nie będzie. Ale warto śledzić Gazetę Wyborczą, w niej były ogłoszenia z Crosslee. Pozdrawiam wszystkich, którzy pracy się nie boją.
oto strona firmowa:
http://www.crossleehrsolutions.co.uk/polish/candidates.html
Chciałem donieść, że Ci którzy odjechali już z Crosslee ostatnio mają czego żalować, naprawdę mają czego załować;-) Po ich wyjeździe sytuacja w fabryce w przedświątecznym tygodniu zmieniła się diametralnie a praca nasza stała się czystą przyjemnością i relaxem. Wszyscy byli dla siebie bardzo mili i dobroduszni i mili a szczególnie w czwartek gdy superwajzorzy i teamliderzy poprzebierani za świętych Mikolajów rozdawali nam podczas pracy pomarańcze i czekoladę (z orzechami), z radiowęzła sączyły się dzwięki kolęd w wykonaniu (Franka Sinatry, Shakina Stevensa, zespołu Mazowsze), a z lufcika na dachu cieć sypał pokruszonym styropianem (ze niby snieg), i nawet nasz magazynier Fryderyk zamiast wózkiem widłowym jezdził saniami zaprzegniętymi w renifery i już nikt nie kazał nam pracowac szybciej i szybciej, a na tablicy zamiast targetu, napisano listę nagród do wygrania w wigilijnym quizie, i gdy na fajrant wszyscy myśleli, że to już koniec tych przyjemności i niespodzianek, jakże wielkie było nasze zaskoczenie, kiedy przy wyjsciu na każdego z nas czekały świąteczne paczki (2 pudełka markowych czekoladek lub 2 lepsze wina), także jak jak mawia Dariusz Szpakowki "Dobre złego początki, lecz radosny koniec".

ps. Pozdrowienia, Wesolych Świąt, hucznego Sylwestra dla załogi Crosslee, a szczególnie dla ekipy z Dewsbury oraz dla uroczych i gościnnych dziewcząt z Bradford.
życzy Karol
Oooooo... koles od tej roboty to juz jakies haluny ci sie wlaczyly.
no i to napewno mu sie wlaczyly nie wierze w to hehe wogole napiszcie co tam sie dzialo jak juz wszyscy wyjechali na swieta bo slyszalam ze przenosili wszystkich z nocek na dzien bo nie bylo komu pracowac? wiecie cos?
Cze wszystkim tez chetnie jechalabym do pracy, dacie jakies namiary?Gdzie mam wysłac cv lub do kogo dzwonic ja jestem tez ze ślaska -będzin mam swoj samochód.Moge kogoś zabrać.
Temat przeniesiony do archwium.
481-510 z 575

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa