options/flame employment

Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1311
Też się obawiam głównie relacji miedzy polakami - no ale żeby wymagac od innych zacznijmy od siebie. Poza tym i tak znajda się jednostki nie dające się zresocjalizowac :)
Czy jest tu ktoś z centralnej Polski?np.z Łodzi?
hej, ja jestem z W-wy
jasne że tak :) ja tylko mówie ze swojego doświadczenia. jak 1 raz wyjechałam byłam w szoku nie małym, ćpanie, jaranie, darcie się na hali-o byle co, koordynatorzy trzymali sztame ze stałymi pracownikami a nowych traktowano jak śmieci. Ten kto sobie nie dał w kasze dmuchać to przetrwał, ja dałam rade kilka miesięcy ale to się odbiło na zdrowiu. Wiadomo trzeba zacisnąć zęby, tylko mam nadzieję że jakiś poziom kultury w next będzie. na forum wydaje mi się spoko grupka więc nastawienie mam pozitif :)
ja lublin
każdy kiedyś był nowym, taka kolej rzeczy, jesteśmy pracowitym narodem, damy radę, najważniejsze, żeby trzymać się razem i czuć wzajemne wsparcie
Damy radę . Szkoda ludzi, którzy jadą tam żeby poćpać czy nachlać - nie szkoda kasy ? Ale to ich sprawa. A w pracy zawsze tak jest, że nowi muszą przejść swoje - mam jednak nadzieje, że tzw. wykorzystywanie świeżaków jest to na poziomie - poza tym kontrakt jest tylko na 3 miesiące, wiec jak bedzie zle to po prostu sie zwijamy , wiec i pracodawcy musi zależeć, żeby jako taki poziom był utrzymany :)
czy zna wogole ktos kogos co byl w tych magazynach nexta?
jest tu ktos ?
ja myślę pozytywnie, jak dotąd nie miałam problemów z kontaktami międzyludzkimi, wiadomo nie jedziemy tam na wakacje, pracować trzeba, a praca jak praca, trzeba dać się poznać z jak najlepszej strony, tam też pracują ludzie a przecież to w ich interesie jest, żebyśmy czuli się tam dobrze, w końcu zadowolony pracownik to wydajny pracownik :), wychodzę z założenia, że jak będzie tak źle, że nie da się wytrzymać to żadna siła mnie tam nie zatrzyma, ludzie jesteśmy wolni przecież, na siłę nic się nie da, jasne, że są różne obawy, ale to chyba oczywiste, nowa sytuacja, nowa rzeczywistość, wszystko nowe, tyle tylko, że gdyby tu u nas było dobrze nie szukalibyśmy innych rozwiązań, każdy ma powód, dla którego podjął taką decyzję, ma jakiś związany z tym cel, więc trzeba go zrealizować, uszy do góry, musi być dobrze, musi!!
Aga - takich pozytywnych ludzi nam trzeba :) Trzeba sie spotkac na miejscu - moze gdzies sie znajdziemy w tym tłumie :)
napewno się spotkamy, pozytywnie myślący zawsze odnajdą się w tłumie...
nawiazanie do postu dot. tego ze dlaczego przez agencje szukam pracy!
otoz znajomi z leeds nie maja poprostu czasu poszukac mi pracy a sami pracuja bez agencji ale angielski znaja perfekt, z reszta tam gdzie oni pracuja nie moglbym robic ze wzgledu na tylko komunikatywny angielski
w morde zero wpisów z pomorza - nikt nie jedzie z pomorza?
szkoda ze samolotem sie nie da autobusem to poniewierka straszna
maper32 ja jade z pomorza dokładniej z Rumia jeśli kojarzysz a jeśli nie to jest koło Gdyni
co zabieracie do jedzenia i takie tam?????????
KTOS TU JEST CZY JAK???CO Z WAMI?
do Hosik..
siemka wiem dokładnie gdzie Rumia, nawet jutro tam bede bo jade po mame do rebiechowa na lotnisko, napisz skad bedziesz jechal (poznan, wawa?) i kiedy masz wyjazd (patrz kontrakt)
no tak jedzonko wazne i chyba sztucce, garnek , patelnia , talerze - bo to mala miescina i moze nie byc gdzie kupic, chyba ze w elmsall bedziemy tylko pracowac a mieszkac gdzie indziej to wtedy wszystko zmieni postac rzeczy
podobno będziemy mieszkać w Bradford na stałe, przez pierwsze 4 tygodnie będą nas dowozić do Elmsall, bo to jednak jest spory kawałek, póżniej będziemy pracować bliżej Bradford, ja tak to zrozumiałam...
z tego co pisza tu ludzie wynika ze bedziemy porozsiewani po okolicach elmsall i zalezy kto gdzie trafi
Cytat: teddy_bear
hej wybiera się ktoś z lubelskiego 9.12.2012? czy planujecie zostać na dłużej w Londynie po zakonczeniu kontraktu? Firma ponoć "super pracownikom" proponuje przedłużenie. Ale tak sobie myśle, że fajnie byłoby gdzieś bliżej miasta się zakręcić.

Cześć, ja jadę z lubelskiego i według kontraktu mam wyjazd 9.12.2012.
Dokładnie jestem z Zamościa.
Cytat: Ma_
Cytat: teddy_bear
hej wybiera się ktoś z lubelskiego 9.12.2012? czy planujecie zostać na dłużej w Londynie po zakonczeniu kontraktu? Firma ponoć "super pracownikom" proponuje przedłużenie. Ale tak sobie myśle, że fajnie byłoby gdzieś bliżej miasta się zakręcić.

Cześć, ja jadę z lubelskiego i według kontraktu mam wyjazd 9.12.2012.
Dokładnie jestem z Zamościa.

to tak samo jak ja. Macie jakiś zorganizowany transport, czy raczej bus do Warszawy ?
zamiast ćpiać i siedzieć w smierdzącym pokoju może ktoś się piszo o ile będzie czas i siły wypróbować ich obiekty sportowe. mają basen, pake , bieżnie.....;)jednarazowy wjazd okoł 4do 5 fintów, karnety taniej, jest kilka żeczy za które nie trzeba płacić.
a można do roboty rowerem dojeżdżać . w sumię to w polsce robie to codziennie i lubie to. wysyłka roweu 100 zł. i brak zależności od godzin podjazdu autobusu i kasa w kieszeni.
Cytat: zebra77
Czy jest tu ktoś z centralnej Polski?np.z Łodzi?


Łódź ;] wyjazd 09/12
hej jest ktos z małopolski? moze bysmy pojechali razem????
Natalka ja jestem, mam jechać 5-go ale nadal czekam na potwierdzenie: )
trow a byłes juz w warszawie/bydgoszczy? Jutro jest spotkanie
Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1311

« 

Pomoc językowa

 »

English only