FCE-czerwiec 2011

Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 302
dokładnie: reading i listening to jakaś masakra była... ale za to miło zaskoczyło mnie use of english i transformations których najbardziej się bałam :) pisanie poszło mi hm czuję że dobrze...ale słuchanie fatalnie...
a nie wiecie moze jak to jest z odpowiedziami ? czy cambridge udostepnia gdzies arkusz i klucz? czy trzeba czekac do dnia ogloszenia wynikow zeby dowiedziec sie jak poszlo ? ;)
A tak z ciekawości pytam -jakie mieliście dziś 14 pytania z writingu na fce?
Z kluczem po egzaminie się nie spotkałam.
Od dziś można powiedziec, że jestem wolnym człowiekiem - wakacje ! ;)
a jeśli chodzi o writing, w części I trzeba było odpowiedziec na email, a w drugiej to chyba każdy wybrał esej o wadach i zaletach bycia sławnym. Do mnie się szczęscie uśmiechnęło, bo dokłanie taką samą rozprawkę pisałem w szkole kilka miesięcy temu, a tak btw to był to temat maturalny kilka lat wstecz.
Reading to przyznam był dosyc trudny, szczególnie pierwszy tekst, z którego myślę wypisałbym tak z 20 słów, które pierwszy raz w życiu słyszałem i nie miałem zielonego pojęcia co oznaczają. Moja wersja listeningu C nie była zbyt trudna, tylko radio buczało momentami ;)
Pisałem w małej salce razem z 17 innymi osobami, jeden pan przysypiał na końcu opierając się o drzwi a druga pani ciągle bawiła się telefonem więc można było ściągać, tylko skąd ;) w trakcie egzaminu wpadłem na genialny pomysł - można wszystko co się chce w paszporcie powypisywać i całkiem legalnie wnieśc do sali ;))
Kompletnie nie rozumiem ściągania na takim egzaminie. Czy nie chodzi w nim o sprawdzenie siebie, swojego poziomu języka? Po co wogóle podchodzić, jeżeli nie chce się pisać uczciwie? Tylko po to żeby mieć papier i nie stracić 500 zł? Trochę głupie.
A czy ktoś tu namawia do ściągania, ja tylko mówię jak wygląda sytuacja. Swoją drogą to materiał objęty tym egzaminem jest tak obszerny, że raczej nie ma możliwości trafienia ze ściągawką.
moje wrażenia po egzaminie- reading nie należał do najtrudniejszych, esej i e-mail też, use of english- uzupełnianie luk (abcd) mała tragedia, reszta ok, ale największym niepowodzeniem był listening...niby łatwy ale po wcześniejszych 3 godzinach człowiek był już tak zmęczony, że wszystko się mieszało :( w moim przypadku. ide odprawiać jakieś modły, żeby jednak się okazało, że uzbiera się marne C.
i niby nie chodziło mi o certyfikat, bo uważam, że liczą się umiejętności, a jednak pozostanie niesmak jeśli nie zdam albo zdam na C. Cóż trzeba czekać na wyniki.
Uważam właśnie, że listening nie powinien być ostatni. Wiadomo, w każdej części trzeba się skupić, ale ta wymaga największego skupienia. A jak człowiek jest zmęczony po tych trzech częściach, no to nie trudno zwalić... To nie przypadek, że wszyscy z którymi rozmawiam najbardziej narzekają właśnie na słuchanki, bo i na forum, i moi znajomi, z którymi wymieniałam spostrzeżenia...
Też mam nadzieję, żeby zdać... wiadomo, chciałabym mieć przynajmniej B, bo C to tak wiecie... ale chcę po prostu zdać... no a o A to w ogóle nie mam co marzyć. Będę bardzo zawiedziona, jeśli nie zdam, no bo co tu dużo mówić, przygotowana byłam... Teraz tylko grzecznie czekać... :)
ja miałam słuchanie D i to była porażka ;< no ale za to pisanie (oczywiście esej o byciu sławnym wybrałam :P) może jakoś nadrobi punkty. Chociaż słyszałam że każda część to 20% oceny więc może być marnie. Nie wiem czy zgodzicie się ze mną ale czasowo zabrałabym z 10 minut z writingu i przerzucila do readingu. Ledwo wyrobiłam się z czytaniem, za to pisać skończyłam (i sprawdziłam ze 2 razy) po max 50 minutach... Strasznie chciałabym miec B, no zobaczymy 26 lipca ;)
też wydaje mi się że to Use of English powinien być ostatni, bo to jest ta część, w której się coś wie albo nie wie i nie trzeba się maksymalnie skupiać.
temat writingu był prosty, więc czasu każdemu chyba wystarczyło, ale gdyby dali jakiś review, report czy coś takiego to myśle, że nie byłoby tak kolorowo ;)
Judyta - tak, każda cześć "waży" tyle samo czyli 20% ogólnej oceny
chyba każdy przyzna, że pierwszy tekst w czytaniu był z kosmosu - mam na myśli ogrom dziwacznych słówek, ale ogólnie dało się go ogarnąć ;) btw to co zaznaczyliście w ostatnim pytaniu do tego tekstu własnie? ja dałem frustrated
Więc najprawdopodobniej dobrze wybrałeś. Ja wybrałam confused, a peeved znaczy "zozdrażnony", "zezłoszczony".
a co do readingu to może i było troche słówek nieznanych ale z kontekstu łatwo było się domyśleć o co chodzi. Oprócz tego peeved:P
Nic czekamy do 26 lipca!
no ja niestety tez confused zaznaczyłam bo nie wydawało mi się że frustrated tam pasowało ale już sama nie wiem ;x
ja tez confused i duzo osob ode mnie z egzaminu confused zaznaczylo, wiec moze nie jest zle
faktycznie, teraz sobie sprawdziłem, że peeved znaczy rozdrażniony więc tam chyba frustrated pasowało, bo i dlaczego szefowa miała by się czuć zmieszana ;)
poczekamy, zobaczymy!
Cześć, już niedługo wyniki FCE June 2011. Mój wynik będzie dostępny 20 lipca, nie wiem czy sprawdzę go w terminie, bo wyjeżdżam, ale mam nadzieję, że będzie on zadowalający :) Oczywiście, gdy Wy dostaniecie swoje- pochwalcie się nimi na forum:) Pozdrawiam
Siemka Siemka ! No ja też będę znał swój wynik 20 lipca o 11 czasu polskiego :P nie jestem pewien czy moim oczkom ukaże się napis passed ale bądźmy dobrej myśli ;D
I są wyniki. Zdałam na B!!! miałam 75/100. Co za radość!! spodziewałam się, że obleję.
Czas na przygotowania do CAE!
Mam też 75/100 moje modlitwy zostały wysłuchane. Polecam koronkę do Bożego Miłosierdzia-bo ten wynik to naprawdę cud.
hehe zgadzam się, chyba też wymodliłam ten wynik :)
Huraaaa zdałem !!!! ;)
Zdobyte 66/100 pkt, ocena C ale jestem przeszczęśliwy bo wiem że egzamin nie poszedł mi najlepiej, szczególnie listening i naprawdę bałem się że go obleje ale jak się jednak okazało egzamin zdałem i cóż, jest to sygnał że gdy będę przygotowywał się do CAE to muszę się bardziej przyłożyć ale też FCE dał mi pogląd jak wyglądają egzaminy Cambridge i trzeba z tego wynieść jakieś wnioski ;).
zdalam:))
79/100! Jeden do A cholera! O dziwo mi najlepiej use poszedł, a najgorzej writing, który mi się wydawał banalny i reading. Gratulacje dla wszystkich, którzy zdali! :)
Nie wiecie może w jaki sposób mogę dowiedzieć się o wynikach FCE ponieważ zgubiłam Confirmation of Entry.
w mailu powinnaś dostać, tyym z przed egzaminu. w pdfie
tylko ja byłam zarejestrowana przez szkołę, a teraz szkoła zamknięta. Wszystkie informacje dawali nam w szkole.
więc zostało tylko skontaktować się z ośrodkiem british council
pięknie - 86% ;))) nie spodziewałem się że zdam na A !
faktycznie writing, który wydawał się banalny poszedł mi najgorzej ;) i ku mojemu zdziwieniu Use of English ok. 95% ;D
teraz pora pomyśleć o CAE, ale najpierw matura ;)
gratuluje wszystkim pozytywnego wyniku ;)))
wysiłek się opłacił, bo jak zaczynałem przygotowania w grudniu to testy robiłem po 50-60 %, praca popłaca..
pytanko: skąd wiecie na ile procent zdaliście poszczególne częsci? W moim statement of results jest tylko ogólny wynik... :(
Temat przeniesiony do archwium.
271-300 z 302

« 

Studia za granicą

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia