Praca w Anglii - People Resources

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 179
W pierwszej wypowiedzi zapomniałem dodać że do Home Office musicie jeszcze
wysłać list od pracodawcy - papier że pracujecie.
Agencja ma problemy z wypłacaniem piedniędzy za właściwą ilość godzin. Potrafią się pomylić - oczywiście na niekorzyść pracownika. Później mimo upominania się o swoje mijają tygodnie aby to wyprostować i dostać należną kwotę albo nie dostajesz należnych pieniędzy. To samo tyczy się z naliczaniem kasy za pożyczkę - potrafią naliczać ją kilka tygodni za długo i oczywiście jak ze wszystkim robią problemy. Poza tym nie chce im się uregulować zwrotu należnej kaucji za mieszkanie mimo braku jakichkolwiek zniszczeń w domku oraz trzeba walczyć o pieniądze za niewykorzystany urlop.
Aby nie monopolizować forum wypowiedzi skończę na tym że:
Praca istotnie jest, mieszkanie dostaniecie i co tydzień JAKIEŚ pieniądze.

UWAŻNIE PRZECZYTAJCIE I ZASTANÓWCIE SIĘ CZY NAPRAWDĘ WARTO.
JEŻELI MASZ JAKIEŚ PYTANIA PISZ NA ADRES:

[email]

Postaram się udzielić rzetelnej odpowiedzi.
wczoraj byłem na rozmowie u nich i chca właśnie 999zł za pośrednictwo tłumaczył się gościu tym że zdarzało się że ktoś odwoływał w ostatniej chwili pracę u nich ja rozumiem jakby to była kaucja albo opłata za koszta wyjazdu i zakwaterowania, a to jest zwykłe naciąganie bo nie wolno brać kasy za pośrednictwo. Do tego dochodzą koszta (około 600funtów) które trzeba ponieść już na dwa sposoby albo w ratach oddajemy tzw. pożyczkę (musimy mieć żyranta który się podpisze że zgodzi się spłacić nasz dług w ciągu 14 dni jakbyśmy my tego nie zrobili) - odciągane jest wtedy 40 funtów tygodniowo z wypłaty albo te 600funtów płacimy z góry. Jakby nikt z moich znajomych nie był z tej firmy w anglii to bym ich tam na miejscu wyśmiał a tak to wiem że przynajmniej praca jest ale to wszystko jest tak zawyżone i naciągane że się nie zdecyduję raczej. Choćby głupie mieszkanie - są różne standardy a opłata ta sama albo kto że każdy musi płacić kaucję po 300funtów za mieszkanie przecież w takim mieszkaniu mieszka po 6 - 8 osób to powinno być jakoś rozbite na tyle osób.
[wpis usunięty]
A ja powiem tak. Jestem w Anglii od roku, zaczynalam w People Resources i jestem bardzo zadowolona. Do kraju nie wracam. A co tych wszystkich nie zadowolinych to: wescie sie do roboty, a nie chlejcie i cpajcie to moze ktos zacznie was traktowac powaznie.
cześć!!!
Do JA 1000 mogłabyś byś mi cos więcej napisać o tej firmie, wybieram się tez do Angli i szukam biura. NApisz mi jak bys mogła ile trzeba zapłacić gdzie mieści się siedziba firmy i ile trzeba mieć kasy na stracie. Z góry dziękuje za odpowiedz ( [email]
Pozdrwiam!!!
Biuro znajduje sie we Wroclawiu, w centrum. Niewiem dokladnie, bo ja zaczynalam rok temu i wtedy biura w Polsce nie bylo. Tel. do chlopaka ktory umawial na rozmowy dostalam poczta pantoflowa:) Jesli przyjechalabys przez ta agencje to masz mieszkanie, wiec tyle tylko co na zycie. Za 30 funtow na tydzien jesz co chcesz. Wyplate dostajesz co tydzien i smialo mozna z niej odkladac. Powodzenia!
ze swojego doswiadczenia [wyjechalem przez PR] moge z cala stanowczoscia potwierdzic slowa silverrose, podobnych historii ktore podaje powyzej moznaby opowiedziec wiele gdyz kazda osoba z jaka sie zetknalem ktora wyjechala przez ta agencje ma im cos do zarzucenia. od braku w umeblowaniu i kiepskiego stanu budynkow, poprzez problemy z wlasciwym naliczeniem wyplat, po chamskie traktowanie przez pracownikow PR. 10 minut temu owiedzilem ta 'pozal sie strone www' agencji i czytajac ich zapewnienia szczerze i do lez sie usmialem. to co tam przeczytalem jest tak slodko cukierkowe ze az sie niedobrze robi. fakt zdarzaja sie osoby zadowolone, ale sa to nieliczne wyjatki ktorym trafil sie tak zwany fuks.[......]
DO Ja 1000 - wiesz to zalezy kto ma jakie ambicje.... Nie generalizuj bo nie wszyscy cpaja i chleja będą w Angli. Jestes 1-sza osoba ktora tak sie o nich wypowiada mam okolo 20 znajomych ktorzy robili dla nich i co ? i tyle Ci powiem ze po kilku miesiacach zrywali kontrakty bo syf jakich malo - no chyba ze ty masz jakies duze przywileje i nic nie robisz albo nie tyrasz tak jak cala reszta, a może jesteś znajomą Poula lub Alvara cóż Cieszę się że Ci było dobrze z nimi ale weź to pod uwagę że nie wsyzscy ludzie daja się wykorzystywać. Widać po traciach wypowiedzi że wiekszość jest Anty Pr twój post jest odosobniony więc jak sama widzisz nie jest tak cudnie jakby sie mogło wydawać. Pozdrawiam
a ja ci odpowiem tak "jeżeli przez 3 tyg z rzędu ,pracując 3dni po12 hdostajesz co piątek 0!!!!!!!!!!!! na payslipie
TO ZA CO MASZ PIĆ I ĆPAĆ?? nie zostaje ci nawet na jedzenie bo to co zarobisz idzie na mieszkanie ,pożyczke.....itd....,itp...
w kontrakcie jest gwarantowane 40h tyg. pracy !!!zdarza sie 11h!!!tygodniowo!!bo przecież oni za przerwy śniadaniowe nie płacą,stąd 11h
buuuuuchaaaachaaaa
ludzie nie dajcie sie wpakować
p.s ja na paszp. czekałem 3 mies..A o pieniądzach za wykorzystany urlop zapomnijcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!i kaucji za mieszkanie!!!ja tylko się ciesze ,że etap pod nazwą People Resources mam za sobą.
Witam. Pracuje w Pr w anglii od marca 2006, na poczatku bylo super, przez tydzien, moze dwa, pozniej sie zaczelo... Wojtek "Alwaro" Maczka poczatkowo byl naszym team liderem i jak sie okazalo na miejscu wszystko wyglada zupelnie inaczej niz opowiadal Korol, kaucja za chate jest nie 150£ a 300£, w samym mieszkaniu nie bylo nic, nawet stolu w kuchni i okazalo sie ze "firma" wcale nie dowozi najpotrzebniejszych rzeczy. Zaadoptowalismy lawke ogrodowa zeby nie jesc obiadu na ziemi... zreszta poza luzkami nic nie bylo w mieszkaniu, Paszporty byly trzymane okolo 2,5 miesiaca a Home Office odsyla sam dokument po ok tygodniu... Konta w banku - Wojtek powiedzial nie zakladajcie, Tomek powiedzial nie zakladajcie, laski z biura przyslaly wyplate na czekach, ktore zeby zrealizowac trzeba pojechac do miasta obok - calkowicy koszt 20£!!! Wyplaty przychodza regularnie, w kazda sobote listonosz przynosil przesylke z kopertami dla wszystkich, to sie zgadza, ale pieniadze juz nie!!! Nie wyplacaja kasy za przepracowane godziny i jest spory problem zeby ta kase dostac... walczmy juz 3 tygodnie i jak na razie bez wiekszych rezultatow!!! Wszystkich innych wyrolowanych prosze o maila - [email] - jak bedzie nas odpowiednio duzo to Paul Davison i People Resources pojdzie do d... !!!

UNIKAJCIE ICH I ABSOLUTNIE NIE WYJEZDZAJCIE PRZEZ NICH DO PRACY W ANGLII!!!!
[wpis usunięty]
A znasz moze jakies uczciwe biuro pracy?? bo ja wpłaciłem juz 1000 koralowi i teraz zobaczyłem ta stronke to mnie sie nogi ugieły RATUJCIE!!!
ja tez mam jechac 3 czerwca do peterborough i wpłacilem już kase, nie wiem co robić... jeśli coś tam bedzie nie tak, to serio trza bedzie ścigać p. Korala, jednak mam nadzieje że będzie ok... jedzie ktoś teraz do Peterborough, albo był tam lub jest....??
witam wszystkich ja wyjechalem przez pipulcow w roku 2005 nie trzeba bylo nic placic zadnej kalci w wysokosci 1000 zl tylko po przylocie trzeba bylo splacic pozyczke czyli koszty przelotu pozyczka do reki 50 funtow kaucja za chate i czynsz za 2 tygodnie a teraz musisz zaolacic w polsce 1000 a po przylocie kaucje za chate 450 funtow oni ci pozycza ale nie warto wyjezdzac teraz pierwsze wyplaty tygodniowo nie przekraczaja 100 funtow kaucja za chate przepada nik jej nie chce oddac ja juz mam koniec kontraktu z agencja pracuje na kontrakcie z firma bez agencji jest dobrze ale 2 raz przez pipulcow nigdy nie pojade [.......................] .............. zawsze czegos brakuje za holideya jeszcze nie dostalem kasy a byl ojn dawno a to co opowiada koral nie ma nic wspulnego z tym co jest tutaj pozdro narazie
daj mi jakiegos cynka do siebie,chetnie nawiaze kontakt:P
Bedford..daj mi do siebie gadacza albo cos
Ha,ha...Firma w miarę solidna....chociaż dzieją się tam dantejskie sceny. Ale uważaj....możesz wiele kasy stracić na telefony i moja rada. Nie płać kaucji za pokój. Bo nigdy jej nie otrzymasz z powrotem. Po za tym polecam. Mi się udało ale nie koniecznie uda się Tobie. Ponoć w Northampton wielu ludzi z agencji siedzi bez pracy.
Zarobią na Tobie ale pracę chyba będziesz mieć. Tyle że Home Office załatwiają miesiącami.
Mam nadzieję że znajdziesz się w grupie szczęśliwców. To jakieś 50%.
Zadnych pieniędzy nie mogą od Ciebie rządać za załatwienie pracy. To jest karalne i możesz to zgłosić na Policję! Ale na pewno mają jakąś solidną wymówkę.
Najpierw muszą na Tobie zarobić. Przekonasz się, bilety lotnicze, dojazd, mieszkanie, kaucja....to musisz sobie odpuścić. Potem licz na to że akurat Tobie będą regularnie płacić. Podzwonisz ..oj podzwonisz....
Ludzie! Nikt przez dwa lata nie pracuje w tej firmie. A jeżeli tak to lewus, który nie zasługuje na Fulltime. Każdy marzy o jak najszybszym pełnym etacie.
Cze wiesz mialam troszeke do czynienia z Pollem. jest wlascicielem tej firmy, znam bardzo duzo ludzi ktorzy z nim i z jego firma pracuja. jest to duza agencja, ktora nie zawsze jest uczciwa w stosunku do swoich pracownikow. O bardzo duzo rzeczy trzeba sie dopraszac i wogole. Duzo spraw w tej firmie jest odkladane na pozniej. sa na poczatku przekrety z kasa. Musisz wziac jakas pozyczke, w ktorej miesci sie wplata na zalegalizowanie Twojej pracy czyli home office, pozniej kaucja za mieszkanie, niby zwrptna , ale jeszce nijt jej nie widzial. jest to agencja ktora zatrudnia duzo polakow, nieczesto we pobierajac za to ok 1000, 1500zl za posrednictwo. moi znajomi zaplacili po 1500 zl.jednak nie zawsze to robia. jest to niezgodne z prawem. tyle dobrze ze kontrakt z pepolami mozesz zawsze zerwac i nic nie tracisz oprocz ostatniej wyplaty i tej kasy za kaucje za mieszkanie, jakies 350-400 funtow. wrzesien to jest taki okres w ktorym w Anglii jest barzdo duzo pracy gorezj jest z pracownikami,,,,, do Ciebie nalezy wybor...powodzenia. rnJesli chodzi natonmiast o to czy spelniaja to co zapewniaja .... raczej sie wywiazuja;-D np mieszkania w ktorych mieszkaja po 12 osob z dwoma lazienkami z jedna lodowka nie rzadko starszne speluny bierze za topo 4 funtow od osob a warunki sa spartanskie... i tak dalej. duzo ludzi zmienia prace i lepiej na tym wychodza. ... czasem jest tk ze wszyscy Ci mowia ze masz taka i taka prace w tym i wtym miejscu a przyjezdzasz i okazuje sie ze calkiem gdzie indziej pracujesz i wogole lipa!!!!!!!!!!!!!!!!Napewno praca z peoplami jest trudna i meczaca, ale i praca i zycie w Angli nie jest tak kolorowa jak oni to przedstawiaja. POWODZENIA>>>>>>> Agencje jaka moge polecic jest drivin edge bo sama z nia pracuje. tez prace zalatwia z polski.
Nie wirze w bajki wszystkie agencje kroja......nie wiesz jak jest w Angliii. nie ma litosci. Jestes tylko pracuskiem;-) a agencja ma cie gleboko,,, bo jak nie ty to inny.
WIESZ MOI ZNAJOMI TEZ PRACUJA W BEDFORD I NORTHAMPTON I UWIERZ MI ZE NIKT TYLE KASY NIE ZARABIA!!!!!!!!! TUTAJ W TYCH RGIONACH NORMALNIE AGENCJA DAJE CI 5.05, A ONI PLACA 5.75 NA POCZATEK PO TRZECH MIESIACACH JEST PODWYZKA O 20 PIKACZY......... COS CIE CHYBA KTOS SCIEMNIA;-) BO 10 FUNTOW TO NAPRAWDE NIKT NIE ZARABIA PRACUJAC W ASDZIE;-)................ CHYBA BY TYLE CHCIELI ZARABIAC..
czesc czy mozesz ni przesłac adres tej firmy przez ktora sobie zalatwilas prace
mozesz mi napisac adres tej firmy posrtedniczacej edge jak to sie nazywa w calosci moj mail [email]
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 179