Weź koleś o co Ci chodzi? Że niby ja mam się fatygować z dwoma garniakami do Krakau, bo jakiemuś, no nieważne komu i co... Ale stary ty weź pomyśl, naprawde nie liczy się z jakiej firmy masz ubranie, a już na pewno komisja nie będzie na to zwracała uwagi. Wyniki rzeczywiście masz słabe, to lepiej przygotuj sie na rozmowę kwalifikacyjną, a nie zastanawiaj się czy ubrać dresik, spodenki i do tego jeszcze kopytka (straszny obciach...). Jeśli masz jakieś problemy ze sobą, to może mogę Ci jakoś pomóc, jeśli masz jakieś pytania, to wal, ja juz wielu osobom pomogłem. Niektórzy mówią że powinienem iść na psychologię, a angielski odpuścić... No ale w każdym bądź razie nie potrafie zrozumieć dlaczego tak dużą wagę przywiązujesz do marki ciuchów. Ja owszem ubieram się markowo, ale nie manifestuje tego w jakiś szczególny sposób, po prostu staram sie byc sobą, to radzę wam wszystkim. Pozdro