Opcji to juz mam od zajebania. Teraz nie wiem, którą wybrać. Generalnie to mi się północ marzy, Leeds albo Manchester. W Manchester mam już parę opcji, ale ja wyjeżdżam po 5 lutego, więc to takie w kit jest dla mnie, bo dzisiaj jest a za tydzień pracy nie ma. Ale mam już kontaktów i opcji, muszę się tylko upewnić przed wyjazdem. No i parę zapasowych opcji mam po całej UK.
Jak się chce, to się znajdzie. Tegojest od zaje*ania w mediach. Kwestia tylko wiadomości zweryfikować i się nie bać, no i nie wybrzydzać, w końcu od czegoś trzeba zacząć, a kontrakt to nie cyrograf na całe życie, poza tym zawsze możesz złożyć wypowiedzenie, nawet w trybie natychmiastowym. Ja wole wyjechać wczesniej, i już szukać na miejscu, podając angielski numer tel. i adres w CV, bo bum się zbliża i od marca zacznie się wysyp roboty. Poza tym, chyba zrobię kartę CSCS, bo zarabiać na magazynie 6,19f a mieć CSCS i brać min. 8f na miecha, a w sezonie to spokojnie 10f/h można złapać, to jest różnica.
Ludzie, trzeba działać a nie mówić, że by się chciało, ale to albo tamto...