Gosiu masz 100% racji! Ja łącznie spędziłam prawie rok w Grecji (na Chalkidiki i na Krecie), żyłam tam, pracowałam i potwierdzam, że wcale nie ma sie co nastawiac,że się jedzie na fajne wakacje. Jedzie się na niezłą tyrkę, a z Grekami nigdy nie jest łatwo, nawet jak się ich pozna i obierze się odpowiednie do nich podejście. Na pewno nie ma się tam co wybierac osoba zbyt wrażliwa i mało odporna na stres. No i język angielski przynajmniej, jak to mówią, do dogadania się. Greckiego i tak dobrze jest się uczyć na miejscu, bo niektórzy Grecy nie umią ani słowa po angielsku. Czasem bywa naprawde ciężko, ale napewno pozostaje też masa pozytywnych wspomnień.