Popieram to co napisala kinito .
Ja trafilam na to samo biuro posrednictwa co Ty . czyli Ateny ul. Marni - omijac z daleka . Posredniczka w Polsce pobiera 300 zlotych ( ja akurat trafilam na Danute z Katowic )a w Atenach beznadziejna pani Grazyna 200 euro . Praca jest beznadziejna , Grazyna wusyla tylko na wyspy , na kontynencie nie ma pracy .O zarobkach nie wspomnę .
Moi drodzy wierze ze tą strone czytają inteligentne osoby znajace jezyki obce , wiec nie dajcie na sobie zarobic dwom wymienionym przeze mnie babom i nie dajcie sobą pomiatac jakims oblesnym Grekom na jednej z wysp .
Zycze Wam udanych wakacji , milego wypoczynku , sympatycznych znajomosci i wszystkiego naj ..
PS . Nie wiem jaki interes ma osoba ( kilka wpisow wczesniej ) podająca nr komorki Danuty z Katowic i zachwalajaca pracę w Grecji ???...
Pozdrawiam