szukam chetnych do wyjazdu do anglii

Temat przeniesiony do archwium.
2041-2070 z 3652
Cytat: poligon123
Trzeba mi bedzie pomocników na demolki itp .
Praca od 8-17 godzina przerwy czyli 8 godzin pracy
8 godzin *9,38f =75,04-20%tax =60f/dzien.
Jak ktos cos umie wiecej byc moze 65-70 na reke.
Wymagane konto i karta Cscs -praca na długi okres czasu .
Start około 27lipca
-jak komus mało to prosze nie pisac zbędnych komentarzy
- jak ktos zainteresowany prosze pisac na [email]
Wielkie oszustwo...Dostac taka stawke w Anglii to jedno...Brakuje jeszcze czegos jezeli chodzi o potracenia z wyplaty ale ja to wiem Ty gdy chcesz kogos oszukac to piszesz bzdury..pisze tu by wszyscy to przeczytali...Wiec uwazajcie by was nie nabil w butelke...Czyli chce duza kase za nic....
Uwazajcie na poligon123 bo chyba poza sciaganiem pieniedzy od ludzi za niby pomoc nic nie zalatwi...Mysle ze nawet nie ma pojecia jak tu jest....Jestem w Anglii ponad 10 lat i gdy czytam te jego bzdury to mysle ze chce wiecej zarobic niz pracujacy tu Polacy..
Pozdrawiam.Andrzej.
edytowany przez Jedrek-Andrzej: 23 lip 2015
Cytat: Jedrek-Andrzej
Uwazajcie na poligon123 bo chyba poza sciaganiem pieniedzy od ludzi za niby pomoc nic nie zalatwi...Mysle ze nawet nie ma pojecia jak tu jest....Jestem w Anglii ponad 10 lat i gdy czytam te jego bzdury to mysle ze chce wiecej zarobic niz pracujacy tu Polacy..
Pozdrawiam.Andrzej.

Jakbyś zaufał i był tu za jego pomocą, to mówiłbyś inaczej, a wiem bo jestem tu dzięki niemu i fakt że nie pracuję na budowie ani ja ani mój narzeczony ale utrzymujemy się, zostaje nam cała wypłata i troche z drugiej, w przyszłym roku bierzemy ślub, bo też stać nas już na to a żyjąc i odkładając w Polsce czekałabym na to pewnie z 10lat, bo to bardzo kosztowna impreza, więc jeśli nie znasz i tylko czytasz to co pisze, jesteś po prostu osobą trzecią, która tylko czyta i nie wierzy.
Pewnie Ty jesteś takim właśnie typowym polaczkiem cebulaczkiem, który nikomu nic nie załatwi, żeby tylko samemu się nachapać jak najwięcej otóż uświadomię Cię, że mało jest takich ludzi jak poligon, więcej jest takich jak Ty, zawistnych, niewierzących w uczynność innych, zamkniętych na to, że są ludzie którzy pomagają bezinteresownie. Chyba nikt nigdy Ci nie pomógł skoro nie potrafisz w to uwierzyć na słowo, to przykre.

Apropo ściągania pieniędzy od ludzi wydałam na niego marne grosze kupując mu czteropak redbull w zamian za to, że namówił mnie do odwiedzenia agencji pracy, z której już na drugi dzień pracę miałam :)
(Lipa była u mnie z językiem i się bałam, postałam pod drzwiami i sobie poszłam ale narzeczony do niego zadzwonił i "poskarżył" że nie chce tam wejść)
yeah, yeah, yeah...you can fool some of the people, some of the time....
Cytat: Jedrek-Andrzej
Uwazajcie na poligon123 bo chyba poza sciaganiem pieniedzy od ludzi za niby pomoc nic nie zalatwi...Mysle ze nawet nie ma pojecia jak tu jest....Jestem w Anglii ponad 10 lat i gdy czytam te jego bzdury to mysle ze chce wiecej zarobic niz pracujacy tu Polacy..
Pozdrawiam.Andrzej.

-skoro jestes w uk to spotkajmy sie przedstawię ci 90 osob których niby oszukałem.

Czego brakuje jesli chodzi o potrącenia z wypłaty??

I dlaczego masz tak wiele głupot do powiedzenia przecież mnie nawet nie znasz ,tak jak napisałem spotkajmy sie,ja mieszkam w Londynie koło stradford zapraszam.
Tu wszyscy sie znają którzy przyjechali z tego forum do Londynu bo mieszkają obok siebie ,wszyscy na wschodnim Londynie .
edytowany przez poligon123: 23 lip 2015
Czego brakuje otuz brakuje inszuransu tez potracaja..20% z podatku-skad wiesz jak to ustalane jest przez tax ktory nadaje nr podadkowy-domu przez agecje nie wynajmniesz bo potrzebne sa referencje stala praca kazdy ma sprawdzane konto a musi je miec in ne idzie 5 osob kazdemu sprawdzaja konto moze napiszesz ludziom ile to kosztuje-umowa wstepna za ktora placisz i nie jest gwarancja ze dostaniesz to mieszkanie-stawki takie jak podajesz juz dawno nie istnieja no moze ok 8 funtow by ktos znalazl..W agecjach prace znajdziesz nie powiem tak jak to napisala poprzedniczka w ladynie owszem prace tez tylko dojazd do miejsca zamieszkania ile czasu pochlania???Napisz to ludzia...Mieszkam zyje i pracuje w Weymouth i Twoja poprzedniczka obraza mnie ze nikomu nie pomoge nie chce mysle o sobie itd...Jezeli cos pisze ludzia to to co jest prawda gdy ktos mnie pyta ile odlozy-chyba jedno z najglupszych pytan-Jada lub chca pojechac i mysla ze czekaja tu kokosy...Potrafie bezinteresownie podac agecje ktore nie musze im podawac osobiscie a ktora znajda na google tam pracuje 3 polki i nikt nie musi mi w nic wierzyc...wystarczy ze podam kilka faktow a nie tylko meila...Napisz im gdzie znajda prace mieszkanie to bedzie widac ze robisz cos bezinteresownie....Niech to przeczytaja wszyscy a nie cos w tajemnicy i niby z dobrym sercem...Pisz tu niech wszyscy czytaja a zobaczymy kto mowi prawde.
Andrzej.
wyjazd juz 15 sierpnia chętnych zapraszam :) do LEEDS PRAWDOPODOBNIE mozliwe ze bede miał mieszkanie na starcie a Agencji dużo pomoge w założeniu konta bankowego itp itd jeśli zajdzie taka potrzeba ale to bardzo proste.. mam 25 lat Przemek czekam bo pisałem z kilkoma osobami a nikt sie nie zdecydował szukam 2 osób razem we 3 byśmy jechali :) a z pracą nie wiem wiem tyle że dużo agencjii które zatrudniają :) byłem tam to wiem. Pozdrawiam i czekam na odpowiedźi tylko proszę w podobnym wieku napewno nie starsi no chyba że o rok lub dwa.a Zarobki na początek myśle przez agencje w granicach 250f/tyg a mieszkanie w granicach 60f/tyg za pokój.
edytowany przez nexus1990: 23 lip 2015
Nie wiem czemu tak wszystko negujesz...
Ale ok, odpowiadam na wszystkie twoje zarzuty i wyjasniam...
Jesli chodzi o potracenia i kody podatkowe o ktorych piszesz: kodow nie nadaje TAX tylko HMRC na podstawie uzyskiwanych dochodow, osoby rozpoczynajace prace w UK maja kod podatkowy 1000L a to oznacza ze maja kwote wolna od podatku 10000F i do takiej kwoty bardzo czesto pracodawca w ogole nie pobiera taxu a poza tym tak czy inaczej nie oznacza to w zaden sposob procentu ( czy 20 czy 30% ).

Poza tym ja caly czas pisze o pracy dla budowlancow wiec jesli jestes tu juz 10 lat to powinienes wiedziec ze pracownicy sektora budowlanego pracuja pod schematem CIS co oznacza ze zawsze kwota pobieranego podatku to 20% jesli naleza do tego schematu lub 30% jesli nie sa zweryfikowani jako subcontractorzy w CIS. Poczytaj na stronie HMRC albo zapytaj jakiejs dobrej ksiegowej.
Zreszta budowlancy pracuja glównie jako self-employed i moga np wykonywac uslugi dla kogos innego i w ogole nie musza odprowadzac podatkow do 10tys.funtow.
A kazdy zaplacony podatek w CIS zostanie zwrocony po rozliczeniu roku podatkowego.
Napisz mi swojego maila a przesle Ci moje payslipy i rozliczenie z ostatniego roku do wgladu, moze jak zobaczysz to uwierzysz.

Kolejna sprawa to mieszkania...
kto na poczatku pobytu w UK wynjamuje mieszkanie przez agencje? W Londynie nie jest to nawet możliwe bo taka osoba musialby miec na dzien dobry przynajmniej 3 tys.funtow i staly dochod wiec chyba to logiczne ze nikomu nie mowie to takich opcjach. Agencje pobieraja oplaty manipulacyjne za usluge srednio od 150 do 300 funtow i to o czym piszesz to nie zadna wstepna umowa tylko placisz za to ze agencja zrobi ci credit check raport czyli sprawdzi twoje dochody, zdolnosc kredytowa, plynnosc finansowa i cala historie finansowa w uk, np pod wzgledem fraudow, itp.
Ludzie ktorzy przyjezdzaja do pracy za moim posrednictwem wynajmuja pokoje od Polakow i nie tylko. W londynie to koszt ok 1[tel]f/tydz za jedynke lub 140-150f/tydz za dwojke. Plus ewentulany depozyt w wyskosci tygodniowego rentu. Takich ogloszen jest cala masa na portalu Londynek.net i nie ma problemu z wynajeciem. Nikt na poczatku nie wynajmuje mieszkan!!!!!!

Piszesz, ze nie ma juz w UK stawki 8 funtow/godz??? To za ile ty pracujesz? Jestes tu juz 10 lat i pracujesz za mniejsza stawke? W londynie stawki sa dokladnie takie o jakich pisalem mnostwo razy w poprzednich postach. Praca ktora ja oferuje zaczyna sie od 9.30f brutto /godz czyli jest to ok.60 f za 8 godzin pracy. Oczywiscie to na poczatek i jesli tylko ktos ma checi do pracy i cos robi moze zarobic wiele wiecej. Angielskie firmy ( agencje budowlane rowniez) placa fachowcom od 13f do 18f a nawet wiecej za godzine. Ja jestem zbrojarzem i nie wychodze z domu jesli nie dostaje min 15f/godz. Moge to potwierdzic payslipami wiec po raz kolejny prosze o mail.
Nie moge podac tutaj nazw firm czy kontaktow do nich bo to sa moje firmy,z ktorymi juz dlugi czas wspolpracuje i kazdy kto przyjeżdza idzie do nich za moim posrednictwem wiec to oczywiste ze nie bede ich publicznie prezentowal.
Oczywiscie poza budowlanka stawki moga byc zupelnie inne. Agencja w ktorej pracuje dziewczyna, ktora wypowiadala sie wyzej nie placi tyle, tylko srednio 6,50 - 6,80f/godz wiec wtedy tygodniowka bedzie nizsza, ok.23[tel]f ale to glownie jesli chodzi o Panie bo wiadomo ze one na budowe do pracy nie pojda.

Napisales tez ze moja poprzedniczka cie obraża piszac ze nikomu nie pomożesz, ze nie chcesz, ze nic nie robisz...a czemu sie unosisz z tego powodu? Przeciez ty robisz to samo. Obrazasz mnie i osadzasz, wypisujesz jakies bzdury, piszesz ze nie mozna mi ufac a przeciez nie wiesz kim jestem, nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz...dlaczego mnie obrazasz? Ciebie zabolalo ze ona tak napisala ale jak ty o mnie tak piszesz to jest ok??? Kim ty jestes zeby mnie osadzac? Na jakies podstawie? Piszesz ze jestes tu od 10 lat a ja mam wrazenie ze moze najwyzej od 10 dni!!!
Jesli masz problemy i nie mozesz znaleźć dobrej pracy za godne pieniadze to zapraszam do Londynu, pomoge ci znalezc pokoj ( bez agencji) i prace za wiecej niz 8f/godz.

A zastanowiles sie moze dlaczego zle pisza tu o mnie tylko hejterzy tacy jak ty, emigrant, praca manchester i temu podobni a nie napisal tego nikt z osob ktore mnie poznaly???
Czas moze wziac sie do roboty a nie 10 lat pracowac w agencjach i skladac pudeleczka? Nie chce sie zapierdzielac na budowie to sie zarabia ile zarabia i narzeka jak to strasznie w UK! A po co tu siedzisz tyle lat skoro ci sie nie podoba?? Nastepnym razem zanim cos napiszesz to sie dobrze zastanow!!!
Nie narzekam na swoja prace i pieniedzy mi nie brakuje..kazdego kogo tu sciagnolem a bylo ich duzo od nikogo nie wziolem nawet funta..jezeli jest praca czy przez agecje czy poza podaje gdzie to jest kopiuje wysylam oferty gdy ktos jest zainteresowany..a jak piszesz poprzedniczka pracuje za 6,50 czyli najmniejsza....kazdy wybiera sobie miasto agecje i ogloszenia...Mam znajomych i w londynie i nie tylko i jak pisza ze chca jechac w ciemno to uwazam ze robia glupote ale to tobie zarzucali i chyba ty pisales ze skonczyla sie pomoc za frii..gdybys byl taki super to napisalbys gdzie maja szukac pracy itp zreszta niewazne sa ludzie ktorym nie warto pomoc bo byli i tacy ktorzy chcieli narobic klopotow z tego powodu ale to i takie kategorie ludzi sa...no coz nie zmienimy tego...ale czytajac twoje wpisy sam sobie zasluzyles na taka opinie choc moze ktos sie zaloguje i o mnie cos napisze ale nie martwie sie tym bo nikomu nic zlego nie zrobilem...o ogloszeniach tez ludzi informowalem wlasnie o londynku nawet nie bedac tam..uwazam ze jak chca to niech jada na wlasna reke-do odwaznych swiat nalezy gorzej jest gdy nie maja za co wrocic...a wspominasz ze kierujesz za twoim posrednictwem czym to sie rozni czy podasz ogolnie gdzie jest praca czy za twoim posrednictwem-mysle ze to sie z czyms wiaze...ale to tez nie moja sprawa .. chca niech placa czy inny sposob tylko wyglada to ze nie za darmo ich kierujesz...a skoro raz placa Ci 15 mniej to nie idziesz to co to mowi ze idziesz gdy jest praca ale po co w to wnikac ile ty zarobisz ile ja...mi wystarcza na to bym co miesiac byl w polsce i nie bede sie chwalil rzeczami materialnymi ale podkresle ze podam szukajacym prace wszystko co wiem co beda chcieli wiedziec nie za moim posrednictwem...nie bede im pokazywal kim ja tu nie jestem-jestem rzyczliwa osoba a bedac tu ponad 10 lat mam wiecej niz tek kto by chcial czy przyjedzie i po roku chcial by miec tyle i to niektorych boli...ale kazdemu zycze szczescia bez posrednictwa...
Pozdrawiam Andrzej.
To nie chodzi czy za pośrednictwem czy bez, czy za kase czy bez kasy...tylko zrozum ze ja oferując komus pomoc biorę odpowiedzialność za to co pisze czy mowię. Nie moge dac komus ogłoszenia w którym akurat jakaś firma szuka pracownika bo zanim ta osoba przyjedzie oferta bedzie nieaktualna. Ludzie biorą w Polsce kredyty, zostawiają rodziny i przyjeżdzają tu sie dorabiać wiec skoro podejmuje sie pomoc i to obiecuje to muszę sie wywiązać, dlatego tez mam kilka czy nawet kilkanaście firm ktore sa sprawdzone i wiem ze praca bedzie i ze sa wypłacalni i człowiek nie zostanie na lodzie.
A to co pisałem ze juz nie robię nic za free to oczywiscie prawda tyle ze to dotyczy osob ktore podejmują sie współpracy ze mną przez moje biuro, oficjalnie. A forum jest forum, ono rządzi sie swoimi prawami i ten kto tutaj do mnie napisze na forum otrzyma pomoc na starych zasadach. Zawsze!

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
.... A o sprawach księgowych to ze mną nie zaczynaj bo w tym temacie mnie nie zagniesz :-) :-)
Witam. Szukam chętne osoby do wyjazdu do Anglii. Mam 22 lata. Angielski- taki sobie. Jeśli były by osoby, wspolnie jechac prosze o kontakt. Również jesli ktos by służył pomocą . Pozdrawiam
Jak ja Wam zazdroszczę że macie możliwość wyjazdu :(
witam. chcem jechać do pracy do angli i planuje wyjazd we wrześniu swoim samochodem z dziewczyną i psem i szukam pracy i mieszkania z warunkami dla nas...ma ktoś jakąś oferte??
witaj danio 6666 .oferuje swoja pomoc w znalezieniu stałej pracy a takze pomoc z zamieszkaniem . obecnie jest rekrutacja do nowo otwartego magazynu w srodkowej czesci anglii. praca polega na wykładaniu paczek na linie. płaca to 7f weekendy płatne 11f wiecej informacji udziele mailowo.pozdrawiam
Czesc wszystkim na forum. Wybaczcie brak polskich czcionek, pisze z telefonu. Przymierzam sie do wyjazdu do uk w ciemno juz od dluzszego czasu i chcialbym zapytac czy jest tutaj ktos kto by chcial mi towarzyszyc. Zamierzam jechac pociagami, koszt takuego przejazdu to okolo 500 zl. Ewentualnie moge jechac z kims autem. Mam prawko ale nie mam auta. To jest do ugadania. Samolot odpada. Jestem zdeterminowany na wyjazd tragiczna sytuacja finansowa. Obliczylem, ze przy minimalnej kwocie w uk bede w stanie pdlozyc z 5000£ rocznie. W pl nie odloze nic, niestety. Wyjazd jest wiec oczywisty. Pierwsza prace planuje odbyc jako pracownik fizyczny, kierowca, magazyn, wozek itp. W dalszej kolejnosci po dojsciu do c1 w ang. Praca w biurze i wlasna dzialalnosc. Zajmuje sie wiele lat projektowaniem grafiki, stron www, i podobnymi rzeczami i w tym jestem dobry i takiej pracy docelowo oczekuje. Nie pije, nie pale i szukam spokojnego rejonu, planuje wschodnia anglie, tak aby bylo blisko do londynu. Szukam kogos do przejazdu lub nawet wynajecia pokoju, zawsze to zmniejsza koszty. Mam kilku znajomych i kuzynow w uk ale ha nikomu na chate sie nie zwalam, jednak zawsze moge uzyskac jakies informacje z pierwszej reki lub pomoc w sytuacji kryzysowej. Jestem po 30stce wiec szukam osoby co najmniej gdzies w okolicach 30 ktora wie czego chce, jest spokojna, jedno piwo moze wypic ale bezwzglednie nie palic! Na razie to wszystko, bede sie udzielam na forum i opisywal na bierzaco wszystkie mohe kroki abyscie doklafnie wiedzieli co sie dzieje na emigracji, a dlaczego? Bo naprawde po wielu latach stwierdzam, ze w polsce szkosa czasu na tracenie zycia. Kto nie ryzykuje ten nie ma. Jeszcze jedno. Jestem w 100% osoba gosna zaufania i tego oczekuje od innych. Bye!
Piekne masz marzenia-czy jezeli masz tyle rodziny to pochwal sie ile oni odkladaja?jechac w ciemno i jakie prace chcesz wykonywac...tu jest tyle wolnych stanowisk ze mozna wybierac przebierac...Tak zgadujesz czy tak ktos z rodzinki Ci doradzil ze tak tu jest....Mysle ze zyczyc tylko powodzenia.
Andrzej.
Jedrek, marzenia sa zawsze piekne. Moja rodzina w uk to odlegla kwestia i nie opieram w zaden sposob wyjazdu na nich. Jade sam. Analiza finansowa zostala przeprowadzona przez siec, ovluczylem ile wynosi zycie i ile mozna odlizyc opierajac sie na oferowanych wynagrodzeniach. Tyle w tym temacie. Wiekszych danych nie mam ale tez nie mam zadnych potrzeb typu alkohol, kino czy kobiety. Jesten nastawiony tylko na prace. Finansow w polsce nie przeskocze dlatego jade. Kwestia zasadnosci wyjazdu jest zamknieta bo dla mnie jest oczywista. Jezeli ktos lubi zyc w pl za 1500zl na reke i mieszkac z ridzicami do 50 prosze bardzo. Wiem jak zle jest zycie w polsce, mieszkam w bardzo wielkim miescie i jezeli tutaj jest taka tragedia to lepuej nie bedzie nigdy. Wedlug ciebie mam zostac i nigdy nie przeskoczyc pulapu 1500 na reke? Skoro tak to moze wroc do polski. Dziwne jest to, ze kazdy kto pojechal to tam siedzi, nie wraca nikt...
nie nie nawet zachecam do wyjazdu a nawet jezeli moge to staram sie pomoc...ale jak piszesz odloze 5000£ przez rok to naprawde marzenia....Tu sa np bardzo drogie mieszkania czy pokoje...a praca nie zawsze jest wiec tylko to mnie smieszy...duzo ludzi ma marzenia ale napisze tak...gdy ktos byl zdecydowany na wyjazd i komu bym np pomogl to on tylko pisal ile odlozy...na to pytanie nikomu nie odpowiem..dawalem przyklad ze jest tak ze np nie pracuje jakis czas czy tez 2 dni w tyg..to czasem nie wystarcza na oplaty...a to ze jestem tu juz tyle to poprostu radze sobie na inne sposoby....wiec co mam komus obiecac ze polowe czyli ze 100 funtow odlozy a pozniej powie ze mu cos obiecalem...nie nie potrafie...i naprawde zycze wszystkim by sie udalo tylko nie wyjazd w ciemno...chyba ze masz sporo kasy...czasem jest tak ze pisza obiecuja a gdy jestes juz tu to bywa inaczej...ale to nie ja obiecuje wiec mam czyste sumienie....
Andrzej.
Panie Jędrek Andzej to co napisałem jest moja opinią ja rozumiem ze jesteś 10 letnim znawcą tematu Anglii wiec powinieneś wiedzieć jak obecnie ciężko jest nawet ustalić datę Apoitment w JC jeśli nie masz problemu z ofertami poproszę jedna bo ja od 3 tyg w Dudley jedyne co słyszę to najpierw Nin po temu praca, jeśli się mylę w tym co napisałem , choć w jednym proszę bardzo znajdź ofere agencji gdzie nie wymagają Nin bądź landlorda po za ciapatymi którzy nie chcą zaświadczenia od poprzedniego landlorda . W czym się jeszcze pomyliłem w warunkach mieszkalnych ? Zapraszam do Dudley bądź Birmingham zobaczysz jak się mieszka za 50f a może pomyliłem się z językiem? Posiadam 2 certyfikaty i biegle mowie po ang a nie zrozumiałem 80% przez pierwsze 4 dni . Może jesteś bardziej inteligentny bądź masz więcej szczęścia tu jest tak jak napisałem. Jeśli ktoś ma inne informacje odnośnie choć by pracy serdecznie cholera czekam na informacje
pozdr
Dodatkowo zaznaczę ze to forum robi się jakimś błędem, klucicie się o jakieś oferowanie prac , domów itp oczywiście pewnie każdy Polaczek nie robi tego za darmo i bez za to kasę to logiczne . Ale cholera jeśli trafił bym na gościa który oferuje mieszka ie dom i prace za kasę ale uczciwe pewnie po tym co przeszedłem chętnie bym skorzystał . A przede wszystkim startował od agencji z Polski na pierwszy wyjazd trzymam się tego i po raz kolejny napisze odradzam jechać w ciemno
Ja biore kazda opinie pod uwage. Powiedzcie mi jak jest z praca na pelen etat, tamna miejscu. Bo q sieci takich ogl. Jest wiele ale na miejscu jak jest. Umowy 0 hours mnue nie ibteresuja bo faktycznie mozna siedziec w domu dlyzej nuz pracowac i nue wyrobic na utrzymanie. Jaki rejon uk polecacie, czytalem ze w bristol jest bajwiecej pracy.
Ja biore kazda opinie pod uwage. Powiedzcie mi jak jest z praca na pelen etat, tamna miejscu. Bo q sieci takich ogl. Jest wiele ale na miejscu jak jest. Umowy 0 hours mnue nie ibteresuja bo faktycznie mozna siedziec w domu dlyzej nuz pracowac i nue wyrobic na utrzymanie. Jaki rejon uk polecacie, czytalem ze w bristol jest bajwiecej pracy.
Hehe to może i ja dam się zlinczować na tym forum. Jak macie ochotę jest mieszkanie cały dom do wynajęcia w którym mieszkamy 1 pokój dwójka i 2 jedynka aktualnie nasz cudowny landlord chyba nie bardzo może sobie poradzić ze znalezieniem kogoś . Więcccccc jeeeeeśli 1) nie chrapiesz 2) dbasz o czystość 3) opuszczasz po sobie deskę po sikaniu 4) masz sprawny angielski i nie będziesz zawracał dupy POMOCY NIE ROZUMIEM CO TO APOITMENT to zapraszam na priv podam namiary i adres oczywiście oferta tylko dla zdecydowanych . Nie będę tracił czasu na osoby może przyjadę . Praca jest jak ktoś ma język i zwarte poślady to znajdzie . Pozdr
Kolega wyżej zapomniał dodać że mieszkamy w Dudley, 10 mil od Birmingham, za pomoc nie pobieramy opłat chyba że alkoholowe, wtedy jesteśmy w stanie to rozważyć. Za rzeczy tytoniowe z polski jesteśmy w stanie pomóc z nin czy kontem w banku. Wiec prosimy o zdecydowane osoby. Pozdrawiamy.
witam mam pytanko
bylem w uk w 2011 i zrobilem nin w lipcu 2011 i dostalem tylko list z ninem, nie dostalem karty ale dzisiaj przeczytalem ze wlasnie w lipcu 2011 zrezygnowali z kart i chyba dlatego nie dostalem jej. tak czy inaczej w sierpniu 2011 wrocilem do polski i jestem tu do dzisiaj ale planuje za okolo miesiac wrocic tam do uk i chcialem sie zapytac czy ten nin jest caly ten czas aktywny? czy moze np sie przeterminowal bo ja nie pracowalem w uk przez te lata? a moze jest przyznawany dozywotnio? i juz nie bede musial umawiac sie na spotkanko jak wtedy? dzieki z gory za odpowiedz :)
hej kieruję się na LEEDS niedaleko WAKEFIELD i lotniska DONCASTER SHEFFIELD jak ktoś chcę proszę walić do mnie jak nie to jechać do poligona na budowę lub na własną rękę czyli w ciemno zapraszam do kontaktu lecz nie wymuszam amen :)
Cytat: tomek1qaz
witam mam pytanko
bylem w uk w 2011 i zrobilem nin w lipcu 2011 i dostalem tylko list z ninem, nie dostalem karty ale dzisiaj przeczytalem ze wlasnie w lipcu 2011 zrezygnowali z kart i chyba dlatego nie dostalem jej. tak czy inaczej w sierpniu 2011 wrocilem do polski i jestem tu do dzisiaj ale planuje za okolo miesiac wrocic tam do uk i chcialem sie zapytac czy ten nin jest caly ten czas aktywny? czy moze np sie przeterminowal bo ja nie pracowalem w uk przez te lata? a moze jest przyznawany dozywotnio? i juz nie bede musial umawiac sie na spotkanko jak wtedy? dzieki z gory za odpowiedz :)

TAK -JEST,, AKTYWNY,,twój Nr NIN!!!
Jakby jakaś studentka chciała jechać do Birmingham to niech piszę do mnie. Też jestem studentem pojechałem tu w ciemno sam, bo znajomi wymiękli i nie było łatwo ale wiem już jak zrobić nin, rachunek, jak tu wszystkie inne pierdołki. Z pracą nie ma problemu z mieszkaniem też, więc chętnie pomogę bo przydałoby się towarzystwo/. Lipa tu ze znajomymi, a osoby które spotykam mimo że większość czasu spędzam na zewnątrz to stare seby i janusze.

[email] < - kontakt ; )
Cytat: Jedrek-Andrzej
nie nie nawet zachecam do wyjazdu a nawet jezeli moge to staram sie pomoc...ale jak piszesz odloze 5000£ przez rok to naprawde marzenia....Tu sa np bardzo drogie mieszkania czy pokoje...a praca nie zawsze jest wiec tylko to mnie smieszy...duzo ludzi ma marzenia ale napisze tak...gdy ktos byl zdecydowany na wyjazd i komu bym np pomogl to on tylko pisal ile odlozy...na to pytanie nikomu nie odpowiem..dawalem przyklad ze jest tak ze np nie pracuje jakis czas czy tez 2 dni w tyg..to czasem nie wystarcza na oplaty...a to ze jestem tu juz tyle to poprostu radze sobie na inne sposoby....wiec co mam komus obiecac ze polowe czyli ze 100 funtow odlozy a pozniej powie ze mu cos obiecalem...nie nie potrafie...i naprawde zycze wszystkim by sie udalo tylko nie wyjazd w ciemno...chyba ze masz sporo kasy...czasem jest tak ze pisza obiecuja a gdy jestes juz tu to bywa inaczej...ale to nie ja obiecuje wiec mam czyste sumienie....
Andrzej.

Odłożyć 5000f rocznie w uk dla chłopaka ktory jest sam bez rodziny cos umie robic i ma chęci jest na wyciagnięcie ręki z palcem w d...e!
Pisze tu o Londynie
A tym bardziej dla fachowca .
Ale nawet pomocnik budowlany jak dostanie 360 F na tydzien tj .raczej najniższa stawka pomocnika na budowie ,jest w stanie odłożyć 5 tys F.
Głupi przykład pomocnika ktory pracuje przez rok za 450 F brutto na tydzien minus tax cis 20%to jest 90f daje 360 F na tydzien,na reke.
Kowalski pracuje np przez 45 tygodni to samego podatku ma zabranego 4050f ,(45 tygodni mnożymy przez podatek 90f)wiadomo wszystkiego podatku moze nie odebrać na koniec roku podatkowego ale te 3000f moze bez problemu
CZYLI JUZ MA 3000 F w kieszeni!!!!
I dostając 360 F na tydzien opłacając pokój za 100f ,bilety 35,i jedzenie 70f (duzo jak na osobe moim zdaniem) to i tak mu zostanie 150f na 100%.
150f pomnożyć 45 tyg daje 6750.

6570
Plus jak dodamy zabrany podatek
4050
Daje dam dobre 10.000F na rok oszczędności.
Oszczędności dla osoby co pracuje jako zwykły pomocnik budowlany.

A jeżeli ktos pracuje przez agencje 2 dni w tygodniu albo ma prace na telefon -dzis przyjdź a jutro zadzwonimy to sie nie da .

I tu tacy ludzie sie wypowiadają i nie mogą przeżyć tego ze przyjeżdża chłopaczek z polski i na start dostaje przy kopaniu dołków na budowie wiecej na tydzien jak oni po 10 latach pracy przez agencje,gdzie dzien pracuja a drugi dzien nie i narzekają i marudzą jaki to poligon to oszust!

A Ja wam pokazuje realne przykłady i jak macie jaja to sobie dacie radę .
Pokazałem wam przykład na profilu 9 maja na fb poligon ile zarabia budowlaniec przez 9 miesięcy ,pokazałem wam tez przykładowy zwrot podatku za rok pracy.

Wiadomo nie każdy nadaje sie pracowac fizycznie na budowie ,to niech pracuje przez agencje ale niech nie mówi ze nie da sie zarobic albo oszczędzać!

To po co jest w uk tylu polakow -co wegetują tutaj???
Cytat: daniello2445
Panie Jędrek Andzej to co napisałem jest moja opinią ja rozumiem ze jesteś 10 letnim znawcą tematu Anglii wiec powinieneś wiedzieć jak obecnie ciężko jest nawet ustalić datę Apoitment w JC jeśli nie masz problemu z ofertami poproszę jedna bo ja od 3 tyg w Dudley jedyne co słyszę to najpierw Nin po temu praca, jeśli się mylę w tym co napisałem , choć w jednym proszę bardzo znajdź ofere agencji gdzie nie wymagają Nin bądź landlorda po za ciapatymi którzy nie chcą zaświadczenia od poprzedniego landlorda . W czym się jeszcze pomyliłem w warunkach mieszkalnych ? Zapraszam do Dudley bądź Birmingham zobaczysz jak się mieszka za 50f a może pomyliłem się z językiem? Posiadam 2 certyfikaty i biegle mowie po ang a nie zrozumiałem 80% przez pierwsze 4 dni . Może jesteś bardziej inteligentny bądź masz więcej szczęścia tu jest tak jak napisałem. Jeśli ktoś ma inne informacje odnośnie choć by pracy serdecznie cholera czekam na informacje
pozdr

-daniello2445 nie wiem jak jest tam gdzie ty przebywasz teraz i troche w szoku jestem jak to czytam.
- w Londynie dzwonisz do J.C podajesz imie nazwisko ,datę Ur,od kiedy w uk ,pani przez telefon daje ci nr ref. i max 3-4 dni idziesz na spotkanie ,po spotkaniu czekasz przy dobrym szczęściu tydzien i dostajesz list z nr nin.przy kiepskim z miesiac.
Ale czy ty dzwonisz z Dudley czy ja z Londynu dzwonimy pod ten sam nr aby ustalić spotkanie o NIN,pod ta sama infolinie ,wiec jak tu nie ma problemu to u ciebie tez niema i nie moze byc.
Chyba ze chodzi o cos innego to napisz prosze jaki masz problem z ustaleniem daty spotkania ?
Chodzi moze ze wszystkie daty przez następne pol roku sa zarezerwowane bo o nic innego nie moze chodzić wiec?
edytowany przez poligon123: 27 lip 2015
Temat przeniesiony do archwium.
2041-2070 z 3652

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia