Słuchajcie, jeżeli chodzi o wyjazd samochodem, bardzo tani wyjazd można znaleźć na stronie blablacar . pl. Trafiłem tam przez przypadek kilka dni temu i widzę, że można udać się z kimś do Londynu nawet za 176 zł !. Kolejna sprawa jak to wygląda w praktyce w UK oczami jednego członka mojej rodziny. Czytajcie.
Chłopak bez znajomości angielskiego i niskiego wykształcenia pojechał do pracy dwa miesiące temu. Pojechał tam ze 100 paroma funtami gdyś tam mieszka jego ciocia u której mógł sobie przenocować, za darmo, nocuje do dziś bo nie stać go jeszcze na wynajęcie pokoju. Notabene pokój w tej miejscowoście (Peterborough) można wynająć za 50f. Po przyjeździe czekał 3 tygodnie aż agencja pracy znajdzie mu pracę. Pracę dostałe z tego co wiem w fabryce, żywność/segregacja? coś takiego. Praca niestety nie jest na pełen etat, jest to umowa 0 hour czyli taka umowa/zlecenie na telefon. Jest praca, jedziesz, nie ma to zostajesz w domu. Na koncie ma odłożone kilkaset funtów. I tak to wygląda po dwóch miesiącach jego pobytu w anglii. Numeru Nin jeszcze sobie nie wyrobił, dostał tymczasowy ale nie zadzwonił na umówienie się na spotkanie. No i tyle. Tak to wygląda w praktyce. Ja zakładam gdy tam pojadę, że znajdę pracę full-time od razu ale w praktyce może to wyglądać tak, że będę spał pod mostem i jadł ze śmietników. Największy problem jest z mieszkaniem którego wynajem kosztuje z 4[tel]funtów ale do tego trzeba zapłacić od razu kaucję 5[tel]funtów. Dlatego lepiej jechać z kimś aby mieć możliwości wynajęcia razem małego mieszkania 2 pokojowego. Na tę chwilę czekam na informację czy znajdzie się dla mnie spanie za darmo na podłodze przez jakiś tydzień dwa. Jeżeli tak to wyruszam do tego Peterborough i będę się rozglądał za pracą tam lub w cambridge, lub w bristolu. Jeżeli spanie się nie znajdzie to trzeba będzie jechać i od razu wynająć pokój. Innej możliwości nie ma gdy nie ma się trochę gotówki na start.
Pawelnero jeżeli chodzi o załatwianie pracy w UK będąc w Polsce lub mieszkania. Trzeba być moim zdaniem tam na miejscu aby normalnie rozmawiać z pracodawcą. W Polsce mogę sobie pracę ustawić wysokiej klasy specjaliści którzy władają angielskim w stopniu komunikatywnym i są poszukiwani za granicą. Na wysyłane CV z Polski odpowiada tylko kilka % anglików. Na stanowiskach biurowych na które aplikowałem wymagają płynnego angielskiego C2... Niestety o taki poziom trudno, jeżeli się nie mieszka w kraju anglosaskim.
Kolejna sprawa. Wpadłem na taki pomysł, że jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na Anglię, to można rozważyć pracę przez kilka miesięcy w Niemczech i dopiero potem do UK z zarobionymi Euro. Jeżeli kogoś by interesował taki scenariusz to ja w to wchodzę od razu bo wolałbym pojechać do UK z większym zapasem gotówki.