szukam chetnych do wyjazdu do anglii

Temat przeniesiony do archwium.
2881-2910 z 3652
>>>>pozbyc sie emigrantow czyli glownie Polakow, czyli tez mnie...
Nie, po pierwsze process potrwa 2 lata, a po drugie, moze jest szansa zebys wyrobil Brytyjski paszport ...
Tak naprawde co sie teraz zmieni? Ja mam zamiar i tak wybrać się pod koniec października, to znaczy ze robię błąd ze wogole sie wypieram ?? :P
Ja się zastanawiam czy wracać do UK czy nie. Tak naprawdę to faktycznie przez 2 lata obowiązuje prawo Unii i każdy ma takie prawa jak w tej chwili i dopiero potem się okaże co następca Cameroona wynegocjuje z Unią, i czy Polacy będą mogli zostać czy nie, czy wprowadzą wizy czy nie, czy Szkocja wyjdzie z UK, czy UK się rozpadnie, są nawet głosy, że za kilka lat będzie drugie referendum, w tej chwili nikt nic nie wie. To co mnie martwi to właśnie ta niepewność która może się przełożyć na to, że na umowę o pracę nie będzie co liczyć albo, że agencje będą brały do roboty ludzi bardziej pewnych z paszportem brytyjskim i będą w nich swój czas inwestowały, tak jak i pracodawcy. Może też funt spadnie poniżej 5 zł i nie będzie sensu jechać na wyspy jak Euro już jest po 4,50, wtedy Holandia, zachodnie Niemcy będą dobrym pomysłem jak ktoś lubi, Francja odpada, Norwegia może jeszcze i Szwecja, albo Irlandia. Boli też to, że przeglądam dzisiaj ogłoszenia o pracę we Wrocławiu i nic nie ma... a jak coś jest to na start 1500 zł na rękę by potem dojść do 2000 zł jak to ma tutaj większość znajomych tyle zarabia, czyli grosze, wszyscy mieszkają ze starymi, nawet mając 50 lat na karku... hahaha, dajcie spokój, najchętniej bym poleciał w przyszłym tygodniu gdzieś do Londynu lub Bristolu bo w tej chwili chyba tam jest najwięcej pracy ale to załatwianie pokoi, potem łażenie po agencjach w cieniu Brexitu...
Z najnowszych doniesień, mieszkańcy Londynu chcąc ogłosić niepodległość i zostać w Unii. 60% Londyńczyków było za Unią... także widzicie co się dzieje, chaos straszny. Demokracja to ustrój w którym dwa głodne wilki i jedna owca głosują co będzie na kolację.
mieszkańcy Londynu chcąc ogłosić niepodległość i zostać w Unii. czy to brzmi logicznie?
W dupie mam obywatelstwo jezeli mam czuc sie jak intruz. No ale jak milion alkoholikow sie zjedzie ktorym tylko funciki we lbie (jak ten powyzej, juz przelicza :D...) i robia meline to co sie dziwic, tez bym nie chcial takiego gowna u mnie w kraju...
Zrozumcie ze was tam nie chca!! Niestety tez musze placic za wasze gburostwo, chamstwo, alkoholizm itd. Ale jednak ciesze sie ze w koncu zrobia z wami porzadek. Niestety przy okazji ze mna tez. Niestety kraju sie nie wybiera... kurwaaaaaa :( jak ja was polaczki nienawidze!! :(
Hej. Mam 21 lat szukam dziewczyny która chciała by wyjechać ze mną lub jedzie i szuka towarzyszą. Prawdopodobnie będę jechał własnym auto. Jeśli masz pytania pisz. 511488486 Jestem z okolic Warszawy. Wyjeżdżam ponieważ mój związek się rozpada i nie chce w tym tonać. Chętnie się zaprzyjaźnie.:) Pozdrawiam Patryk
Witam. Szukam chętne i konkretne osoby , które pomogą mi w wyjeździe do UK. Szczegóły na priva .
Nie jest w sumie tak zle :D to niby starzy Brytyjczycy okolo 50tki i starsi glosowali za wyjsciem, natomiast mlodzi chcieli zostac w Unii. Wczoraj bylem wkurwiony i zdolowany a dzisiaj mysle ze nie ma tragedii i kto wie, moze to wyjscie wyjdzie na dobre bo np bedzie wiecej pracy dla tych ktorym zalezy na UK, tak jak mnie, a reszta nierobow niech spierdala :D :) trzeba jak najszybciej wracac i zrobic wszystko zeby zostac :)
Hej mam brytyjski paszport, znajdzie sie jakas chetna pani? :D
Cytat: kesh
Z najnowszych doniesień, mieszkańcy Londynu chcąc ogłosić niepodległość i zostać w Unii. 60% Londyńczyków było za Unią...

Wszystko pieknie ladnie tyle mam pytania:
1. Londyn to dokladnie co? od ktorego punktu bedziemy mierzyc poczatek i koniec Londynu. Granice musza byc ustalone, bo tam bedzie straz graniczna pomiedzy EU i panstwem non-EU.
2. Ludzie ktorzy glosowali na OUT z Londynu (a tez ich bylo troche) beda wyrzuceni z Londynu?
Hej wszystkim :)
Wraz z dziewczyną planujemy wyjazd na koniec lipca / początek sierpnia, w tej chwili szukamy pracy przez internet jeszcze z polski.
Zastanawiamy się jednak, czy gdybyśmy nic nie znaleźli to warto wyjechać do Bradford/Leeds w ciemno i szukać tam pracy?
Myślicie, że około 300 funtów na osobę starczyłoby nam przed znalezieniem pracy tam?
Oboje jesteśmy krawcami, gdybyście znali jakieś firmy które szukają pracowników będziemy wdzięczni za info.
Mamy obawy do wyjechania w ciemno, to chyba normalne, ale prawdopodobnie zaryzykujemy.
Dzięki :)
Jadąc w ciemno bez pracy i bez mieszkania to raczej 300 funtów nie wystarczy no chyba ze będziecie mieli gdzie mieszkać zanim wyrobicie nin , konto bankowe to musicie z czegoś żyć.
300 funtow to zdecydowanie za malo, gdybys powiedzial 1.5K to jeszcze jeszcze. Mieszkanie i deposit, jedzenie, dojazd do pracy. A co bedzie jak bedziesz szukal pracy przez 8 tygodni i druga tyle zeby Ci zaplacili??
Znajome które wyjechały od Bradford kilkakrotnie zmieniały pracę i mówią raczej o tygodniowych - dwu tygodniowych poszukiwaniach do pracy przy pakowaniu na przykład. We wszystkich firmach dostawały wypłaty po dwóch tygodniach.
No i myślimy o wynajęciu pokoju raczej.
Mieliśmy nadzieję że tak po 4[tel]funtów na osobę starczy, bo takie kwoty obstawiała np. agencja pracy transline gdy byliśmy na rozmowie. Zalecali wziąć 500 funtów, żeby się nie martwić i żeby starczyło na wszystko. Nikt nie mówił o 1,5 funtów Oo
edytowany przez Hary0n: 26 cze 2016
>>>Mieliśmy nadzieję że tak po 4[tel]funtów na osobę starczy, bo takie kwoty obstawiała np. agencja pracy transline gdy byliśmy na rozmowie.
..tak, i rozumiem ze agencja ponosi cala odpowiedzialnosc jak wam sie nie uda .....
Nie no jasne, że nie .
Ale wyobrażasz sobie jaka w polsce różnica w odłożeniu 500 funtów a 1500? Gdybym mógł odłożyć lekko 6 - 7 tysięcy to nie zastanawiałabym się nad wyjazdem tylko trzymał takiej pracy ;)
Dlatego staram się policzyć jak to w miarę bezpiecznie zrobić jak najtaniej i czy próbować.
Chyba nie.
>>>>Ale wyobrażasz sobie jaka w polsce różnica w odłożeniu 500 funtów a 1500?
Nie, bo nigdy nie pracowalam zawodowo ani w Polsce ani w UK.....:-)
Ja jechałem z 400 w kieszeni, teraz jak pojadę to zabieram 500 w kieszeń, w ciągu tygodnia i dwóch pracę znajdziesz na pewno, ważne by pracować te 2 dni w tygodniu aby było na utrzymanie a potem powoli zabrać się za 5,6 dni roboczych w tygodniu. Wcześniej będąc w Polsce musisz znaleźć lokal, chyba o tym wiesz?
Dzięki kesh.
Wiem, i znalazłem sporo ofert, jednak chyba trochę za wcześnie by zamawiać skoro nie znam dokładnej daty przyjazdu.
Widziałem też ogłoszenia polaków np. wynajem pokoju dwu osobowego 80 funtów, bez bondu.
Wiem, że według wielu forów wynajem od polaków to potrafi być ruletka, ale zamierzam zadzwonić najpierw, porozmawiać.

W agencjach pracy w Anglii wypisuje się tylko ten cały... test, podaje tam dane jakiej pracy się szuka itd. czy trzeba załączyć też CV?
Duzo par sie rozpada po przyjezdzie. 90% przypadkow to dziewczyna pozna jakies ciapka co obieca kontrakt lub jakies polskiego supervisera pozna i sruuu leci a ty potem placz i sie martw. Dlatego ludzie sa bardzo sceptyczni z zalatwieniem roboty dla par. Bo nie chca odpowiedzialnosci, i prosze nie mow ze sie kochacie albo na 100% bedziecie razem bo widzialem duzo par/malzenstw gdzie sie rozpadlo przez kase/obiecanki na kontrakt. Radzilbym zebys najpierw sam pojechal a potem dziewczyne sprowadzil.
Nie wiążę się ze swoją dziewczyną z myślą o rozpadzie związku, ale powiedzmy, że rozumiem punkt.
Jesteśmy razem od czterech lat i od roku razem mieszkamy i razem planujemy wyjazd, akurat ten aspekt zmianom nie podlega.
:) Wiem jakie jest podejście z pracą dla par, dlatego we wszystkich aplikacjach piszę, że jadę ze znajomą i zaznaczam, że nie musimy pracować razem. Myślimy, że praca w innych firmach nam nie zaszkodzi, oboje dogadamy się po angielsku.
A co do mieszkań niektórzy piszą, że wynajmują dwu osobowe pokoje, a nawet dodają, że pary też są mile widziane więc jakiś wybór jest.
>>>>>>Duzo par sie rozpada po przyjezdzie. 90% przypadkow
Gwarancja jest jedno, ze 2 na 3 pary sie rozlacza.
Cześć wszystkim!
Łamiąc stereotyp ''polaczków'', oferuję (zupełnie za darmo, nie ma tu żadnych haczyków, jedynie moje dobre serce) pomoc w przyjeździe do Anglii :)
Sama jestem tu już od kilku miesięcy, zwolniły mi się miejsca w mieszkaniu, więc postanowiłam zamiast szukać z miejsca, dać szansę komuś, kto dopiero chciałby zacząć swoją przygodę z wyspą :)
Preferowałabym nowe koleżanki, ale jak już się jakiś miły facet napatoczy, to pomyślimy :D po wiecej info (lokalizacja itp zaznaczam, ze mieszkanie bez depozytu i maks 200/m w bardzo duzym miescie,blisko centrum), ale to na priv!
Pozdrawiam!
Dopiero mi przypadlo do glowy...chyba 'polaczek' to jest Polak ktory wykorzystuje swoich rodakow....
edytowany przez terri: 28 cze 2016
Cześć,
W tym roku planuje wyjechać do UK do jakiejś pracy (od lipca następny tydzień), najlepiej jako pomoc kuchenna(czy coś związanego z gastronomią). Nie chcę jechać sam, więc szukam kogoś z kim mógłbym wyjechać. Ja mam 19l. E-mail: [email]
Witam. Jak myślicie, zarabiając 360f na tydzień w Londynie jest sie wstanie zaoszczędzić 200f tygodniowo? Dajmy na to że wynajmę pokój z kimś, wyjdzie mnie to około 60f. Najgorszy to jest ten cholerny transport :/ za bilet miesięczny od 150- 220f .
Cytat: Marcin47333
Witam. Jak myślicie, zarabiając 360f na tydzień w Londynie jest sie wstanie zaoszczędzić 200f tygodniowo? pokój z kimś, wyjdzie mnie to około 60f. ...cholerny transport :/ za bilet miesięczny od 150- 220f .

Ale przeciez sam widzisz ze NIE. 360 minus 200 minus 150 minus (powiedzmy 30 funtow) nie wychodzi 200.
Witam. Jest może ktoś kto wyjeżdża do Anglii na początku lipca? Ja będę wyjeżdżał swoim autem. Jeśli jest ktoś chętny i z okolic Warszawy pisać na priv. 511488486
Temat przeniesiony do archwium.
2881-2910 z 3652

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia