szukam chetnych do wyjazdu do anglii

Temat przeniesiony do archwium.
2401-2430 z 3652
Cytat: AnetkaCZ
Witam ja chcę opisać swoją historie związana z UK.Mój mąż przyjął się do pracy w UK


....ja rozmawiałem z twoim mężem dzis ale bardzo ciezko mi sie z nim rozmawiało
wiec jezeli chcesz to pisz na [email]

a wszystkim innym polecam na bezpieczny wyjazd zeby nie zostali z ręka w nocniku jak kolezanka wyżej.

www.arga.info.pl

https://www.facebook.com/ArgaUK/
Hej,
od jakiegoś czasu czytam wpisy ludzi, którzy chcieliby wyjechać, i tych, którzy takim osobom pomagają. Wniosek główny: kłótnie, wyzwiska, przeforsowywanie swoich racji... Czyli jak na każdym innym forum ;)
Dwie osoby tutaj wyróżniają się na pewno. Z tego co zdążyłem przejrzeć. I są to osoby, które niejako hamują tą przerażająco dużą falę przypływu. Ale to dobrze, bo większość trzeba trochę przyhamować, żeby im pokazać, że wcale tak bardzo nie chcą wyjechać.
Od wczoraj wybieram osoby, które mogłyby mi potowarzyszyć w tym trudnym kroku. Dla mnie na pewno nieuchronnym. Na razie jednak panuje cisza w skrzynce.
Przyznaję, że trzeba się nieźle namęczyć, żeby odsiać wszystkich bez jakiejkolwiek wiedzy i tych wszystkich 'życzliwych' zapewniających owieczki o ich, nazwijmy to, przepędzie. Moim zdaniem i jedni i drudzy prowokują siebie nawzajem do niepoważnych zachowań, i niepoważnych potem wpisów na forum.
Ale poważnie, w pojedynkę zawsze lepiej bo na nikim się nie przejedziesz, jednak nie ma co siebie przeceniać. Wsparcie w pewnych sytuacjach jest po prostu konieczne. Co z tego, że w UK dużo Polaków? Tutaj też ich pełno, a jednak człowiek zostaje sam ze swoimi problemami.
Szukam kilku osób, które naprawdę chcą coś zrobić, i które wzajemnie będą w stanie siebie wspierać. Może i to jest utopijne, ale do zrealizowania. Bo znajomych i Polaków wszędzie pełno, ale to sytuacja życiowa determinuje pewne zachowania.
Tak samo nie szukam żadnego super pomocnika, który mydli ludziom oczy NINem, bo ostatnio byłem tłumaczem angielskiego w Chinach. Ale czasem potrzeba innych czy to się komuś podoba, czy też nie. Żeby zwyczajnie byli. Bo środowisko jednak odmienne od naszego.
Jak to już ktoś napisał, proszenie o pomoc nie jest niczym miłym, ale za każdą otrzymaną, można ofiarować swoją. Albo będziemy poważni, albo w końcu zatracimy się w swojej beznadziejności...
Pamietaj, ze w zyciu tylko rodzeni rodzice Ci pomoga. NIKT inny.
:D No niestety terri.
Nie mówcie tak, bez przesady znowu. Tak mówicie jakbyście nigdy nikomu nie pomogli i nigdy żadnej pomocy nie otrzymali.
Cytat: Agatka80
Nie mówcie tak, bez przesady znowu. Tak mówicie jakbyście nigdy nikomu nie pomogli i nigdy żadnej pomocy nie otrzymali.

A TY akurat masz dowody ze jest inaczej.
Danteee27 napisz do mnie na e-mail lub zapraszam do grupy na FB.
Agatka80 ma tu sporo racji.
Rodzice swoją drogą, są to w końcu Wasi Rodzice i pomogą, ale Terri nie dramatyzuj.

W Polsce z ludźmi dość często jest fakt dość "specyficznie" (piszę ogólnie i nikogo nie mam zamiaru tu urazić...). Z Polakami za granicą też "kolorowo nie bywa...". Często spotyka się tych co chcą wykorzystać cię w jakiś sposób lub są zwyczajnie nie fair i to co najgorsze wg mnie są tacy jako rodzacy, ale nie oznacza to, że wszyscy są wrzuceni do jednego czarnego worka...

Jeśli ktoś ewidentnie nosi w sobie cechy dobrego człowieka i to np. dostrzegam, to PYTAM SIĘ dlaczego takiej osobie miałbym nie pomóc? Ewentualnie jak ktoś mi coś oferuje sam z własnej woli, inicjatywy i widzę, że jest to ruch bezinteresowny, od serca (a nie podstęp, jakiś przekręt czy chęć pozyskania pieniędzy kosztem drugiego człowieka), to dlaczego miałbym takiej osobie z czasem i swoich możliwości jakoś się nie odwdzięczyć?

....?...(...)

Świat nie jest złożony tylko z ludzi podstępnych, wrogich, egoistycznych, cynicznych, czy wręcz nijakich.
Jeśli trafi swój na swojego to z takich znajomości mogą wyjść nawet długotrwałe solidne i pielęgnowane latami przyjaźnie oraz ogólny szacunek do siebie nawzajem .
I to wszystko bez chęci wykorzystania drugiej strony
.

W życiu lepiej czas poświęcać ludziom godnym uwagi, noszącym też na swych rękach dobro, a nie tym co chcą tylko rzucać kłody pod nogi , czy wykorzystać.
Trzeba pamiętać by też potrafić dawać coś od siebie z pozytywów nie tylko oczekiwać pozytywnych ruchów czy pomocy od innych, wtedy zapewne taką pomoc też otrzymacie.

Resztę dobrych ludzi zapraszam do kontaktu i na FB do grupy w podanym kilka postów wyżej linku.
edytowany przez Krzysiek_Wyjazd: 15 gru 2015
Cytat: Krzysiek_Wyjazd
Rodzice swoją drogą, są to w końcu Wasi Rodzice i pomogą, ale Terri nie dramatyzuj.

Ale moj kochany, nie podales mi dowodow na to, ze TYLKO rodzice Ci pomoga w zyciu (bezinteresownie). Inni nie.
Moze i uwazasz ze dramatyzuje, ale serduszko, ja zyje na tym swiecie chyba 4 razy dluzej jak TY i cos tam wiecej wiem o swiecie i o ludziach.
Cytat: terri
Cytat: Krzysiek_Wyjazd
Rodzice swoją drogą, są to w końcu Wasi Rodzice i pomogą, ale Terri nie dramatyzuj.

Ale moj kochany, nie podales mi dowodow na to, ze TYLKO rodzice Ci pomoga w zyciu (bezinteresownie). Inni nie.
Moze i uwazasz ze dramatyzuje, ale serduszko, ja zyje na tym swiecie chyba 4 razy dluzej jak TY i cos tam wiecej wiem o swiecie i o ludziach.

Widzę prowokujesz tu wszystkich po kolei i nastawiasz bardzo negatywnie...

W czym tkwi problem? Opisz go...szukasz pomocy? Wysłucham i ja, może ktoś z nas pomoże coś rozwiązać.
Są ludzie co są w stanie pomagać innym dobrym ludziom, bo taką mają też satysfakcję, są tacy co pomagają bo mogą. Są też ci co chcieli by pomóc lecz nie dysponują np. odpowiednią wiedzą, możliwościami itd. , ale są generalnie dobrymi ludźmi i ci co mają wszystko głęboko w poważaniu. Ale to nie znaczy, że wszyscy robią tak samo i wszyscy są jednakowi. Tak samo jak nie ma dwóch takich samych ludzi na świecie...Więc proszę nie rób ludziom zamętu w głowie, bo na tym forum są też porządni dobrzy obywatele.

Nie chcę być nieprzyjemny, ale po co tu jesteś na tym forum? Proszę odpowiedz mi na to proste pytanie?

Jesteś tu by dowodów od ludzi szukać, czy coś ludziom udowadniać?
Ja nic nikomu nie muszę udowadniać..., tym bardziej tym, którzy dobrze mnie znają i wiedzą jakim człowiekiem jestem.
Skoro tak piszesz, znaczy, że może sam/sama nie potrafisz być dobrą osobą? Nie wiem...
Nie twierdzę i nie zaprzeczam, że na świecie wszystko jest coś białe lub czarne. Są na tym świecie jak napisałem ludzie dobrzy jak i źli. To, że nikt Tobie nie pomógł może też wynikać z tego, że może oczekujesz zbyt wiele od innych nic w zamian nie oferując? (Tak samo jak wręcz oczekujesz ode mnie i innych dowodów).

NIKT TU Z NAS NIE JEST PO TO BY DOSTARCZAĆ DOWODÓW.
Dobrym człowiekiem się jest albo nie i to akurat jest wyjątkowe bo to jest akurat białe lub czarne w naszym życiu.
Jak się jest po prostu dobrym to inni to wystarczająco mocno zauważą (część fakt wykorzysta twoją dobroć), a jak są normalnymi ludźmi, poukładanymi to odwzajemnią się.

Masz 148 lat, siedzisz na forum do anglika i szukasz ludzi, którzy wyjadą z Tobą za granicę do pracy?...(...) Faktycznie bardzo to wiarygodne (stąd też moje pytanie po co tu jesteś?). Skoro piszesz, że 4x dłużej żyjesz ode mnie to tyle lat w sumie wychodzi :-) Nawet jak miałbym 20 lat, Ty 80 to pytam nadal JAKI JEST CEL BYCIA U CIEBIE NA TYM FORUM? Dla mnie nadal było by to wręcz niezrozumiałe...
Może miejsca zostały pomylone, to nie te forum, nie ten świat...

Ogólnie napiszę: Ludzie, dajcie sobie spokój takimi wypowiedziami i prowokacjami. Psuje to tylko cały klimat wspólnego JEDNOCZENIA SIĘ W SPRAWIE WYJAZDÓW
On ma trzydzieści siedem lat Panie terri. Pana nastawienie już znamy i akceptujemy. Tylko, że ciągłe powtarzanie tego samego nie zdziała niczego więcej niż już zdziałało. Poza tym w Pańskiej wypowiedzi jest błąd, który zmienia jej znaczenie. Na zupełnie przeciwne. Ja każdą wolną chwilę poświęcam na naukę. Wolę to, niż ciągłe odwiedzanie for. Być może to poskutkuje innym życiem niż Pańskie. Tego nikt nie może negować. Piszę 'Panie', bo terri to raczej męski Nick. Skoro Pan tak długo żyje, miał Pan swoją szansę, teraz my mamy swoją. Na marginesie, mam tak nietuzinkowe życie, że nie mogę powiedzieć, że nigdy nie otrzymałem pomocy. Bo czasem była ona jak grom z jasnego nieba. Potężna i nieoczekiwana. I ja kilkukrotnie pomogłem, i za to mi podziękowano. Być może to naszym nastawieniem kształtujemy swoje życie?
Cytat: Danteee27
On ma trzydzieści siedem lat Panie terri. ?

Kiedy ja mialam tyle lat - to swiat byl jeszcze moj, mezczyzni padali na kolana jak tylko w ich strone popatrzylam, kazdy marzac o tym, zebym chociaz jedno slowo z nim zamienila. Duzo sie zmienilo - teraz to jak padna na kolana - to ciezko im sie podniesc.....:-)
No to dlaczego Pani tak zgorzkniała ostatnio? Ale dostrzegam uśmiech, więc nie wszystko stracone.
Ja zawsze wolałem te skromniejsze dziewczyny, które nie twierdzą, że mogą mieć każdego. Bo ja zawsze sięgam najwyżej. Proponuję zakończyć temat elokwentnych przepychanek, może kiedyś się spotkamy przy herbacie i pośmiejemy. Ale jeżeli nie zamierza Pani nikomu tutaj pomóc, to niech Pani chociaż nie przeszkadza. Klasę trzeba mieć zawsze,a w starszym wieku potrzeba jej najwięcej. Podobno starsi są mądrzejsi. Niech Pani nie psuje tej, i tak już mocno nadwerężonej, opinii. Jak postanowimy, to i tak wyjedziemy. Ja osobiście chcę wierzyć, że mój kraj-macocha nie jest skończonym rumowiskiem ze skończonymi istotami ludzkopodobnymi. Możemy się tak umówić?
>>>> Jak postanowimy, to i tak wyjedziemy.
Prosze bardzo. Prosze postanowic i wyjechac.
>>>Piszę 'Panie', bo terri to raczej męski Nick.
2 male uwagi.
1. Na tym akurat forum nie uzywamy per Pan/Pani, wystarczy na 'ty' albo 'you' - jak wolisz. Widac, ze jestes tutaj jak mowia 'virgin'.
2. 'terri' nie jest raczej meski nick jak piszesz, bo imie odnosi sie do kobiety. Jak sam dobrze wiesz, mezczyzni przewaznie nazywaja sie 'terry'. Jak sie nie zgadzasz, (a napewno nie, bo przeciez jestes mezczyzna) to prosze napisac mi nazwiska osob ktore nosza imie terri i sa mezczyznami. Ja to sprawdze.
Pani to chyba nie ma zajęcia... Pani terri... i szuka Pani zaczepki... zeby sobie podyskutować... żal...
Czy na tym forum jest administracja która będzie balowała użytkowników zaśmiecających ten wątek osobistymi wycieczkami? Dajcie sobie ludzie na wstrzymanie bo nikt nie ma zamiaru czytać waszych bzdurnych wypocin. Przez wasze zachowanie uderzy którzy chcą znaleźć istotne dla siebie informacje muszą wertować ten wątek godzinami. Przypominam jeszcze raz. Tutaj nie ma miejsca na kłótnie ani szukanie drugiej połówki. Od tego są inne serwisy. Tutaj rozmawiamy tylko o wyjazdach i sytuacji na rynku pracy w uk. Koniec kropka i wzywam do zatrudnienia choćby moderatora.
Cytat: kesh
Czy na tym forum jest administracja która będzie balowała użytkowników zaśmiecających ten wątek osobistymi wycieczkami?

Tak, jest administrator i zglosze posty do usuniecia.
Prosze przeczytac dokladnie to co JA napisalam.
Nie da się tego czytać...
W takiej sytuacji jaka jest obecnie ponownie napiszę, ZAPRASZAM WSZYSTKICH zainteresowanych wspólnymi wyjazdami za granicę do założonej grupy na FB (wymagane logowanie na swoje konto).

https://www.facebook.com/groups/WspolneWyjazdyDoPracyZagranica/

Będziecie mieli większą kontrolę nad zakładanymi postami, pytaniami niż tu.
Nikt nie będzie bezsensownie zaśmiecał zakładanych tematów.

Ja tu jestem świeży, ale już widzę, że nie da się zbytnio z m.in. takimi ludźmi jak terri. Nie rozumiem nadal po co tacy ludzie są na forum, starsze jeśli to prawda i jeszcze przeszkadzają tylko w temacie o wyjeździe do pracy za granicę. Gdzie są administratorzy?
W grupie na FB takie osoby już dawno były by ZBANOWANE, za zaśmiecanie tematu m.in. swoimi narcystycznymi zaburzeniami, prowokacjami, zdaniami z podtekstem czy szukaniem zaczepki.

W przypadku "rozmowy" z terri jest tylko jedna słuszna zasada dla nas wszystkich faktycznie zainteresowanych wyjazdami: milczenie, brak reakcji.

Zapraszam na FB!
@Krzysiek_Wyjazd
Aha, teraz to Ciebie calkowicie rozumiem. Jak ktos ma inne poglady/inne zdania na dany temat - to wg Ciebie szkoda czasu na rozmowy z nim.
Zycze Ci tylko milego pobytu za granica.
Witam
Mogę zabrać 2-3 osoby do pracy na farmę w Szkocji. Praca polega na zbiorze truskawek i malin. Zakwaterowanie jest na miejscu. Nie jest to hotel 5 gwiazdkowy ale zle nie jest. Praca nie jest bardzo ciężka, liczy się spryt i szybkość w zrywaniu. Stawka to 6,7/godz czyli najniższa krajowa. Możliwe są dodatkowe pieniądze za wydajną prace ( bonusy za szybkie zrywanie). Najważniejsze jest to, że nie będziesz miał problemów z pracą w tunelach ( w których czasami moze byc bardzo gorąco), nie przeraża cie praca w deszczu czy wstawanie wczesnie rano itp.
Nie każdy lubi taki rodzaj pracy i nie każdy się nadaje do takiej pracy. Przemyśl sobie wszystko nim się ze mną skontaktujesz. Jezeli jesteś zainteresowany to napisz do mnie maila - [email] Ja na wszystkie twoje pytania postaram się wyczerpująco odpowiedzieć i opisać dokladnie jak wygląda praca.
Truskawki zima?
praca od 15/20 maja
rekrutacje do takiego rodzaju pracy zaczynają się już w listopadzie i przeważnie kończą pod koniec stycznia.
Jaka kwota zaliczki?
Hej, mam 24 lata, za dwa ,trzy miesiące muszę pilnie prawdopodobnie wyjechać, jeżeli jest jakaś samotna dusza ,która też snuje plany dotyczące wyjazdu ,a nie chce sama z różnych powodów to proszę o kontakt
Cześć kanzes jestem chetny odezwij sie [email] .Mam 18 lat
Szukam osoby chetnej do wyjadu do uk lub itp. 25 lat, jezyk średniozaawansowany. kontakt [gg]
Cześć jest ktoś chętny na jutro lub max za 2 dni na wyjazd do Anglii, przed świętami jest dyzo pracy, mam pewny pokój (mało chcą) i prace, we wszystkim pomaga gościu np. w ninu, założenie konta bankowego itp, pisać na email [email]
Witam, mam na imię Michał i mam 23 lata, mieszkam w centrum kraju, okolice miasta Łódź.
Chciałbym po nowym roku wyjechać do pracy za granicę, najchętniej do Anglii, gdyż język angielski opanowałem w stopniu komunikatywnym. Nie mam odłożonych pieniędzy na wyjazd, wyłącznie będę mieć na bilet samolotowy i może na jakieś jedzenie. Może ktoś ma namiary na firmy, które zapewniają zakwaterowanie odejmując kwotę od pensji. Firmy te z tego co się dowiedziałem mocno wykorzystują pracowników, jednak to jedyna chyba opcja na start, a w międzyczasie będąc na miejscu można się rozejrzeć za jakimś mieszkaniem i inną pracą. Chciałbym także zamieszkać za granicą już na stałe, a nie tylko zarobić.

Kontakt mail lub wiadomość na forum: [email]
witam , poszukuje pracy w birmingham lub coventry, czy jest ktos kto mialby do zaoferowania prace w tych miastach? moze byc praca fizyczna, w fabryce , magazynie, itp, prosze o kontakt mailowy [email] lub poprzez forum
Witam, szukam chetnego do wspolnego wyjazdu.Mam 18 lat i sytuacja zmusiła mnie do tego żeby przerwać szkołe.Jesli ktoś był by w stanie mi pomóc wznalezieniu pracy był bym bardzo wdziecznyy
Temat przeniesiony do archwium.
2401-2430 z 3652

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia