Z dużym zainteresowaniem przeczytałem poszczególne watki dyskusji. Sam korzystałem kilka lat z FR, SM 2006, SM UX i i Anki. SM 2006 po smutnych doświadczeniach z utratami baz porzuciłem definitywnie w 2010 roku. SM UX dla moich celów okazał się słaby – jako jego główna zaletę uważam gotowa bazę danych dla osób zaczynających temat nauka języka lub niemogących poświęcić odpowiedniej ilości czasu na tworzenie własnej bazy i szlifowanie indywidualnych metod nauki.
Stworzenie bazy językowej do FR (oraz do Anki) składającej się z 10 tys. słów lub fraz, a następnie dokonanie ich wokalizacji jest stosunkowo proste i zajmuje około 8 -10 godzin, przy czym większość pracy wykonują programy. Wystarczy oprzeć się na kilku elementach:
1. Stworzenie słownika – w zasadzie dowolny słownik wrzucony na program OCR i umieszczamy następnie w pliku TXT. ( operacje „czyszczenia” można wcześniej przeprowadzać w EXCELU). Ja preferuje słowniki tematyczne. Zakładamy ze są one już w formacie PDF dobrej jakości.
2. Wokalizacja poszczególnych słów z pliku txt w oparciu o oprogramowanie TTS – typu Acapela lub Ivona (Loquendo odradzam z jednym wyjątkiem - głos rosyjski - dosłownie na palcach jednej dłoni można policzyć syntezatory do tego języka – czekam na rosyjski od IVONA)
3. Połączenie w formacie txt. Q-A i ścieżek do plików dźwiękowych – używam do tego EXCELA i Notepad2 (ma o wiele większe możliwości „czyszczenia” od zwykłego Notatnika), a następnie eksport do programów FR i Anki.
Dodawanie nowych słów czy to pojedynczo, czy masowo dokonujemy podobnie. Zaleta również jest to ze głosy w SAPI5 - 22kHz dają nam możliwość odsłuchania różnic akcentów regionalnych – np. argentyńskiego z hiszpańskim, lub brazylijskiego z portugalskim, lub brytyjskiego z amerykańskim, lub francuskiego z kanadyjskim itp. Itd. tak samo prędkość odtwarzania słów i całych fraz może być ustawiana indywidualnie (oczywiście format zapisu również - wav, mp3 itp).
Co do jednakowej normalizacji poziomu poszczególnych głosów proponuje użyć programu Audacity – w zależności od sprzętu jakim dysponujemy potrafi jednorazowo znormalizować, a następnie pogłośnić (ściszyć) poszczególne ścieżki dźwiękowe dla 600 – 3000 elementów jednocześnie.
Zastanawia mnie, dlaczego nie ma tutaj wątku programu VTrain – prawdziwego kombajnu do nauki słów i fraz. Jednocześnie chciałbym zwrócić uwagę na pewien błąd natury merytorycznej: programy takie jak FullRecal lub SuperMemo UX zasadniczo nie służą DO NAUKI, ale do UTRWALANIA już opanowanego materiału. Programy takie jak Anki i SuperMemo 2[tel]spełniają w jakimś stopniu ten wymóg, ale żaden z nich w najmniejszym stopniu (nawet po zastosowaniu funkcji drill w SM) nie może się równać z VTrain. Jeśli ktoś chce opanować około 2 tys. slow w miesiąc wraz z ich wymowa (oczywiście ma wolny czas) – tylko chyba ten program daje taka możliwość.
Jest zupełnie czymś innym powtarzane materiału, a absorbowanie go.
Pozdrawiam.