sluchaj mareczku, faktem jest ze przyjezdzajac tu do UK, do pracy jako taksowkarz bylem bardzo zielony jezeli chodzi o warunki pracy w tym zawodzie. co prawda, bardzo mi zalezalo by uzyskac te prace w korporacji, z powodow finansowych itd, oraz innych prywatnych w ktorych szczegoly nie bede obcych wprowadzal.
blog zaczalem z mysla by dac innym ludziom cos do przetrawienia, do podjecia mniej lub wiecej subiektywnej decyzji, chociaz moge sie zgodzic, ze poczatkowa euforia i obiecanki z korporacji brzmialy bardzo rozowo i mogly w duzym stopniu zabarwic moje "okulary". jak zauwazysz pisalem prawie wszystko czego sie dowiadywalismy na szkoleniu, nie tylko by inni mieli pojecie o czym mowia, ale takze by porownac co sie sprawdzilo a co nie.
na poczatku bylem bardzo zachwycony ta firma, chociaz byly wpadki. teraz po 9 miechach pracy wiem jedno: zawod taksowkarza mi odpowiada, jest ciekawy i mozna tu spokojnie zarobic. natomiast czy firma Matrix spelnila moje oczekiwania? otoz nie spelnila do konca i wiem juz ze sa firmy w Londku ktore oferuja nawet przystepne warunki i z relacji znajomych co pracuja w innych firmach wiem ze na matrixie swiat sie nie konczy.
masz racje w jednej kwestii, ze prawdopodobnie nie biora ludzi z doswiadczeniem taksowkarskim dla tego wlasnie powodu, ze oni wiedza jak to jest, maja doswiadczenie i daja sie wykolowac.
ostatnio w korporacji sie pogorszylo, z ilosciami pracy, a o relacjach firma-kierowca nic nie wspomne. Jak dlugo bede w firmie? nie wiem, moze zostane do konca splaty auta, a moze nie. to nie jest pewnik, i na pewno nie przyjechalem z lojalnosci do firmy ale z potrzeb finansowych. prawda jest taka, ze jezeli jest kasa lepsza gdzies indziej to czemu nie skorzystac. a ja juz mam doswiadczenie z jazdy po Londku, poznalo sie miasto dosc dobrze, wiec znalezienie pracy w podobnej firmie nie bedzie wiekszym problemem.
jest jeszcze druga strona medalu: pracuje tu juz 8 miesiecy i szczerze mowiac na pewne sprawy sie uodpornilem, wiec nie podejmuje pochopnych decyzjii. nigdy nie twierdzilem ze jest to raj i nidgy nie twierdzilem ze zostane z ta firma na dluuugie lata...
wspominajac towarzysza Dereka, to jest to fakt ze koles sciemnial i nie mial pojecia na wiele spraw.
jedna rada dla wszystkich przyjezdzajacych do UK.wiekszosc z nas jest dobrze wyksztalconych, mieli swoje firmy, stanowiska itd. wiemy jak to jest z kaczylandzka rzeczywistoscia ze dostajesz gowniane pieniadze a ZUS zlodziejski trzeba placic. wiec rada jest taka: miec oczy i uszy otwarte i dac odrazu do zrozumienia potencjalnemu pracodawcy (w jakiej kolwiek firmie) ze nie ma doczynienia z idiotami ktorzy dadza sie wyrolowac i beda siedziec cicho jak zarobia troche wiecej niz w Polsce.
takze mozna traktowac matrix jako trampoline by sie tutaj "zadomowic" w UK, lub zostac z nimi dluzej.
ja wiem tez, ze jezeli firma bedzie popelniac bledy jakie popelnia ostatnio wobec rekrutowanych polskich pracownikow i nie poprawia tego, to bardzo zle sie to na nich odbije...