DUNROSS jestem po egzaminie i lece do Londynu

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 412
hmmmm.... czyli uwazasz, ze moj poziom inteligencji nie pozwala na zrozumienie Twojego pytania... Wyjasnie Ci w takim razie moja odpowiedz pomijajac milczeniem ton Twojego posta.
Nie zamierzam wypowiadac sie na zaden, ale to zaden temat zwiazany z pieniedzmi - czy to zarabianymi czy tez wydawanymi. Jesli tak dobrze znasz ta branze to powinienes wiedziec jak to wszystko tu dziala. Jednakze z tego co piszesz widac wyraznie, ze wiesz bardzo niewiele lub nic. Co najwyzej tyle co wyczytales w postach Kiss Fana, nie szczedzac mu przy tym cierpkich uwag...
Swoja droga - ciekawe do jakich firm Ty dzwonisz i piszesz....?I po co. Nie znajac mechanizmu dzialania tutejszych korporacji taksowkowych jedyne co to mozesz sie wyglupic, a nie uzyskac informacje.... Podejrzewam, ze tak sie wlasnie dzieje....
Korci mnie aby dopisac jeszcze pare slow, ale przesledzilem Twoje poprzednie wypowiedzi i uznalem, ze to bezcelowe i szkoda czasu...
...no to mnie rozgryzłeś, bracie. nie ma to jak usłyszeć coś mądrego od starego wygi. moje szczere gratulacje.
Gratulacje przyjete, bracie....
[wpis usunięty]
[wpis usunięty]
...tja. będę tu zglądał częściej. by the way http://www.andicars.com/home.html o tym pisałem, zakładka employment - recommended garages... wiem jak działa firma taksówkowa ale zasady bracie są różne no i przecież nie będę rozwijał tematu ogólnie znanego doświadczonym znawcom...
Witam
Zlozylem 2 tygodnie temu dokumenty na licencje i w po zdaniu egzaminu
mam zalatwiona prace narazie zaczne od wypozyczenia auta od firmy.
Widze ze nie mam co pytac o zarobki...postaram sie ujac to nieco inaczej.

Na ile srednio dziennie mozna liczyc kursow powiedzmy pracujac 12-14 godzin?
Obecnie pracuje w magazynie na kontrakcie za 8.5/h czy praca na taksowce
ma podobna stawke godzinowa?
Prosze chociaz a jakies drobne szczegoly zarobkow.

Pozdrawiam
Witaj,
otoz, praca na taksowce rozni sie tym od fabryki, ze nie ma regul ani stawki godzinowej.Wszystko zalezy od ilosci zlecen i Twojego szczescia (tzn. ile i jakie zlecenia otrzymasz). Poza tym praca ta podlega regulom sezonowosci...
Srednia stawka godzinowa jest wyzsza od podanej przez Ciebie, ale po odjeciu kosztow moze byc roznie... Samochod i paliwo kosztuja i to nie malo... niestety...

Piszesz, ze zaczynasz od wypozyczonego auta. Z tego co sie orientuje to zdecydowana wiekszosc kierowcow tak wlasnie pracuje. Utrzymanie taksowki jest bardzo kosztowne - wymaga zaplecza technicznego i bardzo dobrego przygotowania merytorycznego. I ukladow, niestety.... Prawie jak w Polsce ;-)

Pozdrawiam

Ps. Czekasz na lcencje z jakiego miasta??
Czekam na egzamin...dokumenty zlozylem 3 tyg. temu czyli za jakies 2 tyg.
powinienem miec egzamin z tego co mowili w Councilu.
Na egzaminie jedziesz z kims autem z punktu A do punktu B?
Czy pytaja Cie tylko z ulic jak to generalnie wyglada?
Bo tego sie nie dowiedzialem bo jakas mloda babka byla i nic nie wiedziala.
Miasto to Grantham w Lincolnshire 30 mil od Nottingham i Lincoln.
Zdaje sobie sprawe z tego co piszesz jednak w przyszlosci chce miec swoje
auto poniewaz mam tutaj mechanikow (polakow) i wydaje mi sie jednak ze bardziej sie to oplaca.

Pozdrawiam I dzieki za odpowiedz
Strzala,

Co doegzaminu to w kazdym miescie jest inaczej, tak wiec nie moge Ci pomoc...

Samochod. Poznalem kierowce, ktory teraz jezdzi u mnie w firmie. Wczesniej jezdzil w Londynie swoim autem. Teraz dzierzawi. Koszty dzierzawy sa praktycznie identyczne z kosztami utrzymania swojego auta (ubezpieczenie, licencja, przeglady). Natomiast w razie awarii w aucie dzierzawionym nie interesuje Cie nic. Dostajesz samochod zastepczy na czas naprawy i pracujesz dalej. Nie ponosisz dodatkowych kosztow, bo serwis zawarty jest w oplacie za dzierzawe. Przy wlasnym aucie jest zupelnie inaczej... Nawet Anglicy jezdza dzierzawionymi samochodami....
I tak Ci radze......
Zgodze sie z tym co piszesz w 100%
Jednak u mnie w miescia korporacje sprytnie
wprowadzily podzial zyskow. I tym sposobem musze im oddac
50% procent zyskow a za samochod nie place nic wiecej.
Czy taki uklad jest lepszy od wlasnego samochodu?? Sam nie wiem
co o tym sadzisz?
Mialem podobna propozycje z Blackpool. Zrezygnowalem z dwoch powodow:
1. Podzial zyskow nie podobal mi sie.
2. Samochodu po pracy nie mialem do swojej dyspozycji.

Teraz bym sie zastanowil.
Ad. 1.
Podzial zyskow ma pewna zalete - kiedy jest slaby okres, Ty ciagle placisz polowe z zyskow. Umnie w firmie zdarzalo sie, ze chlopaki musieli dokladac z kupki do oplat za samochod w chudych tygodniach.
Co na wypadek choroby?? W moim wypadku jest tak, ze albo oddaje auto, albo musze placic (choc nie pracuje). Podzial 50/50 moze byc tulepszy (no bo jak nie ma co szielic....)
Ad. 2) Samochod (wiekowy ale w dobrym stanie) mozna tu niedrogo kupic, wiec z przemieszczaniem sie nie ma wiekszych problemow.

Nie moge Ci doradzic, ale proponuje Ci zastanowic sie. Ja nie szedlbym we wlasny samochod. Zorientuj sie jakie warunki techniczne musi spelniac auto w Twoim miescie. I jakie sa koszty zwiazane z uzyskaniem licencji dla auta.

Pozdrawiam
Witaj,
Gratuluję wytrwałości - dzięki Tobie wiele osób otrzymało bardzo dobre informacje a jak wszystkim wiadomo najdroższe dzisiaj na świecie właśnie one są. Mam pytanie jak wygląda badanie wzroku, ja mam pewną wadę, firma rekrutacyjna twierdzi że jest ok ale opisz mi badanie wzroku jeśli możesz. W styczniu ma odbyć się kurs organizowany prze firmę "Level 3 recruitment" mam zamiar w nim wziąć udział ale noszę okulary.
pozdrawiam chris2
Do CHRIS

Witaj

mnie zwyczajnie badala lekarka (GP) siadalem na krzeselku zakrylem jedno oko
i czytalem literki z tabliczki i z drugim okiem to samo...standard chyba jest
wszedzie takie sam...badanie to jest takie samo jak w Polsce. Przechodzil je kazdy w szkole czy przedszkolu.

Pozdro



Do Portsmouth

Witam

5 Grudnia egzamin ze znajomosci ulic musze kolesia zawiezc na 15 ulic i moge sie pomylic 5 razy czyli nie tak zle...ale ulic mam od ... a prawie sie nie uczylem :) moze byc wesolo.
Jak Ci sie pracuje ??

Pozdrawiam
Witaj
Dzięki, w jakim mieście pracujesz czy jest ok.
JESZCZE NIE PRACUJE ALE TAK SAMO JAK WSZYSCY CHCIALBYM SIE WIELE DOWIEDZIEC NA TEMAT FIRMY DUNROSS I CZY FAKTYCZNIE DA SIE TAM ZAROBIC OCZYWISCIE NIE OCZEKUJE ZE POJADE NA DOBRZE PLATNE WAKACJE POZDRAWIAM
WITAJ UWAZAM ZE TAKIE ZASKOCZENIE JEST SUPER A SZCZEGOLNIE JEZELI CZLOWIEK WIE CZEGO CHCE OD ZYCIA I WYTRWALE DO TEGO DAZY (JEST TAKIE STARE POWIEDZENIE CHCESZ LICZYC TO LICZ NA SIEBIE)WIEC PODZIWIAM CIE I NIE PATRZ NA TYCH KTORZY DOCINAJA
Wszelkie badania to raczej formalnosc... Nie ma czym sie przejmowac (tak mysle). O ile Twoja wada pozwala Ci na prowadzenie auta, to ok

Pozdrawiam
No to powodzenia zycze!!

Pracuje sie dobrze, ja nie narzekam ale kolejna osoba stracila prace...
Trzeba sie starac!

Pozdrawiam
Pytasz mnie o firme DUNROSS. Na samo wspomnienie tej firmy i pana o inicjalach KW rosnie we mnie poziom agresji...
Napisz gdzie chca Cie wyslac - jezeli do Portsmouth to do jakie firmy, moze bede mogl powiedziec Ci cos wiecej.

Pozdrawiam
witam Portshmount nie moglem wczesnej odpisac ale terazmoge wiec pisze wszyskie twoje info bardzo sie przydadza prawdopodobnie pojedziemy miejscao nazwie twojego nick name czeka nas jeszcze szkolenie we wroclawiu itd ale chcialbym wiedziec czy faktycznie wartosie meczyc i starac czy da sie tamzarobi obre pieniadze czy nie chodzi mi o firme bo ze w UK sie da to wiem juz wczesniej tam pracowalem a my may jechac do AQua cars pozdrawiam i tzymajcie sie koledzy !!!!!!!!
Nikt Ci tutaj nie napisze czy warto czego nie potrafie zrozumiec...wszyscy robia z tego tajemnice ile zarabiaja...tak jakbys znal ich osobiscie.
Dam znac czy warto jesli chodzi o zarobki jak tylko zaczne jezdzic mysle ze
przedswietami.

Pozdro
nikt nie napisze bo jak już kiedyś napisałem chwalic się nie ma czym. proste. jeżeli masz propozycję (lub jedyną możliwośc) pracy 50/50 a bardzo chcesz to robic to zacznij od tego ale w mieście gdzie mieszkasz nie licz na karierę bo to poporostu małe miasto jest:
teraz małe podliczonko:
jeśli utargujesz (nie zarobisz) 800EŁ na tydzień spalisz jakieś 100-120EŁ i przejedziesz 600-650mil i w sześc dni zajmie Ci to 60h,
więc:
800-100=700
700/2 =350 i tyle powinno Ci wyjśc po tygodniu po założeniu że utargujesz 800
350/60h=5,83h brutto bo od tego trzeba zapłacic podatek według odpowiednich skali co w przypadku powyższym raczej nie grozi bo ww dochód kwalifikuje sie do Work Tax Credit i to może ew. podnieśc nieznacznie Twój przychód. atut żadnych dodatkowych kosztów związanych z autem.

Zakładając posiadanie własnego auta trzeba liczyc sie z wszelkimi kosztami związanymi z tym faktem ale:
auto jest twoje i nikt więcej nim nie jeździ (w ptzypadku 50/50 zwykle masz kolegę bo firmie bardziej się opłaca aby auto jeździło 24h niż abyś Ty miał fajnie,
sam regulujesz swój czas pracy (poza wyznaczonymi dyżurami: noce, wczesne starty itp.)
możesz zarobic więcej.

i tak: zakładając jak poprzednio utarg na poziomie 800 , radio rent (zależnie od firmy) 9[tel]uśredniając 150 dodtkowe koszta tzn. ubezpieczenie auta i Ciebie, licencje (trzeba odnawiac co roku własną Private Hire oraz auta), oleje, opony itp. to ok. 150 tygodniowo (są to wszystkie twoje koszta jakie poniesiesz w ciągu roku podzielone na tygodnie ponieważ ubzpieczenie płacisz raz w roku ale sporą kwotę więc lepiej rozłożyc sobie ją na drobniejsze kwoty i wrzucac do osobnej skarpetki), myślę że to zrozumiałe, jest też w tym już paliwo)

800-150=650 utarg minus uśredniony radio rent
650-150=500 pozostała kwota minus koszta jak wyżej
500/60h=8,33h

ten drugi przykład to mój własny i nie musi byc brany jako wzorzec ponieważ można płacic mniejsze ubezpieczenie lub nie kupowac opon co roku ani jak wielu angoli wymieniac oleju na czas, można też zaoszczędzic na kilku innych rzeczach, które "zemszczą" się później.
specjalnie przeliczyłem na godziny żebyś wiedział ile to zajmuje a bywa że i więcej. jedna wada tej opcji to to że auto musi spełnic kilka warunków i przede wszystkim council powinien wydac na to auto licencję a nie musi są też limity w niektórych miastach ograniczające ilośc wydawanych licencji wtedy rozwiązaniem jest kupienie auta z licencją od kogoś kto takowej chce się pozbyc.

Nie polecam leasingu, wynajmu itp. płatnych ofert ponieważ jest to kula do nogi na jakiś czas (przeważnie dwa do trzech lat) i płacic trzeba czy się chce czy nie co utrudnia np. wyjazd na urlop bo do kosztów wyjazdu trzeba doliczyc częśc raty za samochód. próbowałem znaleźc kwotę za wynajem u kolegi z Portsmouth ale sam dodzwoniłem się w końcu do jednej z firm, która dostarcza auta dla Andicars i jest to i może łatwy sposób jeśli ma się już firmę, która chce abyś dla niej jeźdźił ale wg. tego co napisałem wcześniej zbyt droga zabawka. aha i nie ma opcji "nie pracuję - nie płacę" np. choroba, urlop, itp.

i tyle na dziś, oczekuję teraz hordy kilkutygodniowych driverów odżegnujących mnie od czci i chwały ale podobnie jak Kiss i oni za czas jakiś (niedługi) przejżą na oczy i przestaną robic ceregiele...
oddaję się do dyspozycji, cokolwiek to znaczy...
Zobacze jak bedzie i postaram sie znalezc firme gdzie place za samochod a nie dziele sie 50/50.
Pozyjemy zobaczymy...
Ja osobiscie chcialbym auto dla siebie i dziennie wiem ze moge spedzic za kolkiem jakies 12-15 godzin niedziele wolne. Co daje mi zarobek duzo wyzszy od
podanego ktory bedzie mnie satysfakcjonowal. Poza tym nie bede tutaj jezdzil wiecznie...po nowym roku przeprowadzam sie do Devonu mam juz namiar na firmy i
ludzi ktorzy tam pracuja i wycigaja nawet do 1000 na reke na tydzien po odliczeniu kosztow w sezonie. Po sezonie ktory jest tam dlugi kasa jest mniejsza ale i tak wyzsza niz podales.

Pozdrawiam i Zycze powodzenia.

Tak na marginesie to jezdziles w jakiejs korporacji czy dane te masz od
znajomych??
Sorry nie doczytalem dokladnie...widze ze pracujesz czynnie:)
Ciesze sie ze podales nareszcie jako jedyny liczby i fakty.
...ale to są dane z Devon. mity o 1000 na tydzień wpuśc głęboko w.... cyfry, które podałem są średnimi czyli zdarza się tydzień że utargujesz 600 a zdarza sie że i 1200 (w sezonie). sezon trwa od kwietnia (bardziej maja) do września (no początek października) pozostałe pół roku niestety trzeba liczyc na tubylców, którzy do rozrzutnych nie należą i bardziej wolą wydac 2,80 na piwo niż na podwózkę do domu, poza tym niestety nie rozdwoisz się i na cztery ręce nie dasz rady jeździc a jest pewna granica gdzie już nie da się więcej wyciągnąc...
Marek odezwij sie jak znajdziesz czas [gg] .
Pozdrawiam
bardzo ładnie to opisałes o-marek... tylko mam jedno pytanie ... czemu piszesz że przejżę na oczy?? hmm ... że niby ślepy jestem bo pracuje jako minicab driver i zarabiam tyle ile mi wystarczy?

bardzo ciekawe...

co do posiadania wlasnego samochodu ... ja używam firmowego, ale znam paru kierowców i to polskich, którzy posiadają własne auta i ma to swoje plusy. przeważnie przy posiadaniu własnego auta korporacje płacą ci większy procent za to co płacą klienci np na zleceniach account. Ci dwaj znajomi kierowcy kupili swoje auta ... za gotówkę. ale to szczegół... i pewnie kwestia wyboru..

ja osobiście planuję w przyszłości zakup własnego auta.

zawsze będą jakieś koszty związane z używaniem auta, czy masz swoje czy masz firmowe ... każda opcja ma swoje zalety i wady... nie żyjemy w doskonałym świecie.

ja akurat autko mam 24 godziny na dobę i taka opcja mi pasuje...

dodam jeszce, że mieszkam już z rodziną, dzieci chodzą do szkoły, a zarabiam wystarczająco by wynając ładny domek pod Londynem...

oczywiście, że korzystam z benefitów oferowanych przez Home Office, bo byłbym głupi gdybym nie korzystał. dzięki temu nie mam "ciśnienia", że jak będę miał kiepski tydzień to mi będzie brakowało na czynsz.

a mareczku, znam kolegów co zarabiają na czysto koło 8[tel]funtów tygodniowo już po odliczeniu paliwa i kosztów, więc nie wciskaj kitu ludziom, że jest to niemożliwe. oczywiście, koledzy nie mają tu rodzin i praktycznie wstają i do roboty, wracają do domu idą spać, wstają i do roboty. pracują po 7 dni w tygodniu bo TAKI JEST ICH WYBóR, bo mają cel by odłożyć kasę na to co potrzebują w Polsce itd.

ja tyle nie wyciągam bo nie potrzebuje pracować 24 godziny na dobę...


nie ma w tej pracy reguły ile się zarobi... a ja akurat pracowałem przez cały rok (najdłuższą przerwę miałem 3 tygodnie) i wciąż zarobki były ok... więc o czym my mówimy?
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 412

« 

Programy do nauki języków

 »

Pomoc językowa